MZ: aby zmienić termin drugiej dawki konieczny kontakt z punktem szczepień

Polska
MZ: aby zmienić termin drugiej dawki konieczny kontakt z punktem szczepień
PAP/Piotr Polak
Ci, którzy już są po pierwszym zastrzyku, mogą dowiadywać się o możliwość wcześniejszego terminu drugiej iniekcji.

Osoby, które otrzymały pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19, chcące skrócić odstęp dzielący je do dawki drugiej, powinny kontaktować się z punktem szczepień, w którym dostały pierwszy zastrzyk – powiedział we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Rząd, po konsultacjach z ekspertami, podjął decyzję o skróceniu odstępu między podaniem pierwszej i drugiej dawki preparatów od firm Moderna, Pfizer i AstraZeneca do 35 dni, czyli 5 tygodni.

 

ZOBACZ: Ogromne zainteresowanie mobilnymi punktami szczepień. Będą dodatkowe dawki

 

Skrócony czas z automatu będzie obowiązywał osoby szczepiące się od 17 maja.

 

Ci, którzy już są po pierwszym zastrzyku, mogą dowiadywać się o możliwość wcześniejszego terminu drugiej iniekcji. Szef KPRM Michał Dworczyk mówił we wtorek, że w jednych punktach to będzie możliwe, w innych - gdzie jest bardzo wielu chętnych - niestety nie.

Charakterystyka Produktów Leczniczych

Szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak przypomniał we wtorek, że zmiana odstępu pomiędzy podaniem dawek jest zgodna z Charakterystykami Produktów Leczniczych.

 

ZOBACZ: Skrócony czas między dawkami, szczepienie ozdrowieńców. Michał Dworczyk podał szczegóły

 

Zgodnie z ChPL poszczególnych preparatów dopuszczalny odstęp między dawkami wynosi: 21-42 dni dla szczepionki Pfizer, 28-42 dni dla szczepionki Moderny oraz 4-12 tygodni dla szczepionki AstraZeneca.

 

Polscy pacjenci otrzymują jedną z czterech szczepionek przeciw COVID-19. Preparaty firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca są dwudawkowe, zaś Johnson & Johnson wymaga podania jednej dawki.

Duża liczba zapytań

Zapowiedź skrócenia odstępu między dawkami szczepionek przeciw Covid-19 wywołała w niektórych punktach szczepień dużą liczbę zapytań o przyspieszenie drugiej dawki. Dzwonią szczególnie osoby, którym zależy, by na wakacje pojechać już po dwóch dawkach.

 

- Mamy sporo pytań zwłaszcza od tych, którym drugi termin wypadnie pod koniec lub już po wakacjach. Wiadomo, wiele osób ma nadzieję, że po przyjęciu obydwu dawek szczepionki będzie mogło wyruszyć na wypoczynek w miejsca niedostępne dla osób niezaszczepionych. Niestety, trudno jest nam odpowiadać na zapytania w sytuacji, gdy sami jeszcze nie znamy treści rozporządzenia, a chcemy uniknąć zbytecznych nieporozumień – wyjaśnia Marcin Misiewicz, prezes Krapkowickiego Centrum Zdrowia, które obsługuje punkt szczepień na Politechnice Opolskiej i w Krapkowicach.

 

Osoby po pierwszej dawce szczepionki dzwoniły także do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie, który tygodniowo szczepi od 2,5 do 3 tys. osób. - Niektórzy nawet osobiście przyszli do nas do przychodni, mówiąc, że zgłaszają gotowość do przyjęcia drugiej dawki - powiedziała dyrektor szpitala Krystyna Piskorz-Ogórek.

"Harmonogram nie ulegnie zmianie"

Rzecznik prasowa Szpitala Tymczasowego w Szczecinie Bogna Bartkiewicz powiedziała, że do placówki ws. przyspieszenia podania drugiej dawki szczepionki dzwoniło we wtorek bardzo wiele zainteresowanych osób. Ale tłumaczono im, że nowe zasady będą obowiązywały od 17 maja i do tego czasu harmonogram podawania szczepionek nie ulegnie zmianie.

 

Zainteresowania skróceniem okresów między szczepionkami nie odnotował koordynator punktu szczepień powszechnych w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) Krzysztof Plewa. - Nie mamy tego problemu, ponieważ my szczepimy preparatami firm Pfizer oraz Moderna i pacjent po przyjęciu pierwszej dawki od razu ma wyznaczany termin drugiej. I w przypadku naszego punktu ten odstęp czasowy obecnie nie przekracza 35 dni – zaznaczył Plewa.

 

Jednocześnie Plewa podkreślił, że na ten moment skrócenie terminu podania drugiej dawki szczepionki w koszalińskim punkcie szczepień powszechnych przed 17 maja nie jest brane pod uwagę. Podobnie powiedziano w warszawskim punkcie na Ursynowie i w Szpitalu Narodowym.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie