Lewica chce dyskusji o aborcji w Sejmie. Poseł tego ugrupowania: to błąd
- Ten pomysł nie był konsultowany z klubem, tylko na prezydium klubu. Jest to takie pokazanie, że my tu na opozycji postawimy wszystkich w trudnej sytuacji - mówił w "Debacie Dnia" Marek Dyduch (Lewica). Jego ugrupowanie chce, by Sejm na najbliższym posiedzeniu zajął się projektami ustaw liberalizującymi przepisy aborcyjne. - To błąd - ocenił poseł.
- Nie podoba mi się to, dlatego że to jest naiwność polityczna i takie doraźne sobie granie. Mówię to wprost, bo nieraz moim młodszym kolegom w parlamencie powtarzam, że jeżeli chcą nabrać powagi, to nie muszą codziennie być w telewizji, nie muszą być codziennie w ogniu walki z PiS-em, tylko mogą co jakiś czas pokazać poważny projekt dla Polski - mówił Marek Dyduch.
Jak podkreślił, prezydium nie konsultowało pomysłu dot. projektów aborcyjnych z całym klubem. - Jest to takie pokazanie, że my tu na opozycji postawimy wszystkich w trudnej sytuacji i niech zagłosują tak jak my, a jak nie, to będziemy mieli pretekst, żeby im mówić, że za Funduszem Odbudowy mogli zagłosować - dodał.
ZOBACZ: Sąd koleżeński Lewicy Razem wykluczył z partii działaczkę oskarżaną o transfobię
Dyduch podkreślił, że nie można używać spraw wolnościowych jako "gierek politycznych".
"Dzięki Lewicy Kaczyński nadal może deptać prawa kobiet"
Jakub Rutnicki (KO) powiedział z kolei, że to Lewica spowodowała, że Jarosław Kaczyński ma dalej mandat do rządzenia. - Teraz nagle słyszymy, że Lewica chce przedstawić projekt dot. liberalizacji aborcji - dodał.
WIDEO: fragment "Debaty Dnia"
Agnieszka Gozdyra zwróciła uwagę na fakt, że Marek Dyduch mówił w swoim imieniu. - Ok, to jest pomysł części Lewicy, ale ta sama część negocjowała z Kaczyńskim i tak naprawdę podała mu rękę, dzięki czemu Kaczyński może nadal rządzić w Polsce, deptać prawa kobiet, wysyłać policję do pałowania kobiet - odpowiedział poseł KO.
- To jest hipokryzja Lewicy - ocenił.
Dyduch odpowiedział Rutnickiemu: "Gada pan takie głupoty, jakby się nakręcił katarynką". - Nic nowego od początku tego spotkania pan nie mówi, tylko "Lewica, Lewica, Lewica", jakbyście nie widzieli swojej nieudolności w tych sprawach. Mówię publicznie, że jest to błąd, ale nie znaczy to, że w Lewicy jest jakaś kłótnia - podkreślił.
Czytaj więcej