Eksperci MOCOS spotkali się z rządem. Tematem czwarta fala zakażeń
- Kiedy się otworzymy, to damy wirusowi więcej możliwości. Boję się, że będziemy mieli mocną czwartą falę z nowym wariantem - powiedział na antenie Polsat News prof. Tyll Kruger z Politechniki Wrocławskiej, a zarazem ekspert grupy MOCOS, zajmującej się prognozowaniem rozwoju pandemii.
Profesor Tyll Kruger przyznał, że w maju dalej czeka nas spadek liczby zachorowań. - Współczynnik "r", czyli miara stanu epidemii, który opisuje ile jedna osoba zaraża kolejnych, jest poziomie, 07-0,8. Jeśli współczynnik jest na poziomie mniejszym niż 1, to oznacza, że jedna osoba zaraża mniej niż jedną osobę, a pandemia wyhamowuje - przypomniał.
Przyznał, że zaplanowane przez rząd luzowanie obostrzeń z pewnością zwiększy mobilność wśród ludzi.
ZOBACZ: Ewakuacja z Indii. W Warszawie wylądował samolot z trzema chorymi osobami
- Z drugiej strony odporność w Polsce po szczepieniu lub przechorowaniu jest na wysokim poziomie, około 60 proc. populacji ma przeciwciała. Trudno prognozować co stanie się w czerwcu. Czwarta fala w czerwcu jest możliwa. To wszystko zależy od zachowania ludzi, przestrzegania restrykcji i noszenia maseczek - powiedział Kruger.
"Jesteśmy na krytycznym poziomie"
- Ewentualna czwarta fala może nastąpić, gdy dotrze do nas indyjski wariant koronawirusa. To główny problem. Ten wariant jest bardziej zaraźliwy niż brytyjski i szczepienie też może nie pomóc przy nim - przyznał.
Jak tłumaczył modele matematyczne dla czerwca są na krytycznym poziomie. Fala kolejnych zakażeń będzie się generować, ale nie ma pewności, że nastąpi w czerwcu.
WIDEO: "Boję się mocnej czwartej fali z nowym wariantem" - prof. Tyll Kruger w Polsat News
- Można przewidzieć że przez wysoką zaraźliwość indyjskiego wariantu, powinniśmy mieć problem. Kiedy się otworzymy, to damy wirusowi więcej możliwości. Boję się, że będziemy mieli mocną czwartą falę z nowym wariantem - stwierdził.
"Wolałbym, żeby szkoły pozostały zamknięte"
W poniedziałek przedstawiciele grupy MOCOS spotkali się z przedstawicielami rządu. Tematami była prognoza rozwoju pandemii w Polsce.
- Dyskutowaliśmy o wielu rzeczach. Jednym z tematów rozmów była czwarta fala i jej różne scenariusze. Widzę ryzyko czwartej fali, ale jeszcze nie w czerwcu. Wolałbym, żeby szkoły pozostały zamknięte, bo zawsze generowały dynamikę zakażeń. Po ich otwarciu współczynnik "r" trochę rośnie - z 0,7 do 0,85. Mamy jeszcze trochę "miejsca" - powiedział.
Czytaj więcej