Warszawa. 16-latka, jej 43-letni kochanek i ich kolega podejrzani o kradzież sprzętu za 46 tys. zł
Okradli między innymi teatr i wyższą uczelnię w Warszawie. Kierowcą była... nastolatka, na czatach stał jej 43-letni narzeczony. Ich kolega wynosił łupy z wcześniej upatrzonych miejsc. Śledztwo trwało kilka miesięcy. Gdy parę namierzyła policja, obydwoje byli zaskoczeni widokiem funkcjonariuszy. Ich znajomy wpadł wcześniej.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Rejonowej Policji Warszawa Śródmieście od kilku miesięcy pracowali nad ujęciem sprawców kilku kradzieży z włamaniem.
Policja ujęła szajkę złodziei
Z warszawskiej uczelni zginęły miedziane elementy warte ponad 15 tys. zł. Z teatru zniknęły gitary elektryczne i sprzęt agd, wyceniony na ponad 13 tys. złotych. Z kolei z jednej z piwnic ktoś zabrał przedmioty o wartości 16,5 tys. złotych. W sumie poszkodowani wycenili straty na ponad 46 tys. zł.
Policjantom w końcu udało się namierzyć podejrzanych. Kobieta i mężczyzna zostali znalezienie w środę 5 maja w mieszkaniu pod Warszawą, w powiecie żyrardowskim. 16-latka wraz z 43-letnim partnerem w momencie zatrzymania przebywali w mieszkaniu swojego kolegi. Jak się okazało jeszcze jeden mężczyzna już odbywa wyrok za inne kradzieże.
Nastolatka dowoziła kolegów
Schemat działania włamywaczy był zawsze ten sam. - 16-latka była kierowcą, jej rolą było dowożenie na miejsce mężczyzn i zabieranie ich wraz ze skradzionymi przedmiotami. Jej partner stał "na czatach", a drugi z mężczyzn włamywał się i okradał wytypowane wcześniej miejsca - poinformował podinsp. Robert Szumiata, rzecznik śródmiejskiej komendy policji w Warszawie.
ZOBACZ: Okradła firmę i upozorowała własną śmierć. Zdradził ją pies
Skradzione przedmioty trafiły do punktu skupu złomu oraz kilku lombardów - dodaje policjant. Zgromadzony przez śródmiejskich policjantów materiał dowodowy pozwolił nie tylko na postawienie zatrzymanym zarzutów w tych trzech sprawach
Kochanków czeka długa rozłąka
Policjanci postawili zarzuty całej trójce. 16-latka za swoje czyny odpowie przed sądem rodzinnym, jej 43-letniemu chłopakowi grozi 10 lat więzienia. Nowe zarzuty grożą także, trzeciemu podejrzanemu, który jest w zakładzie karnym.
Czytaj więcej