Nie interesuje mnie kryzys przywództwa w PO - Barbara Nowacka w "Gościu Wydarzeń"
- Jedność opozycji została parę dni temu rozbita - powiedziała Barbara Nowacka (Koalicja Obywatelska) w "Gościu Wydarzeń". - To czy PO ma kryzys przywództwa nie jest dla mnie interesujące - dodała, odnosząc się do listu polityków, którzy apelują o przywrócenie pozycji PO. Jako lidera wymieniła jednak Rafała Trzaskowskiego: "Jeżeli przyjdzie dobry moment, całą opozycję będzie umiał porozumieć".
Posłanka Koalicji Obywatelskiej została zapytana o sprawę listu otwartego parlamentarzystów PO. - Dialog jest niezbędny - mówiła Barbara Nowacka - List należy traktować jako zaproszenie do rozmowy o tym, jak wygrać wybory - podkreśliła.
ZOBACZ: List parlamentarzystów PO i KO. Budka zabrał głos
- Jesteśmy w wyjątkowo trudnej sytuacji - zaznaczyła Nowacka. - Jedność opozycji została parę dni temu rozbita - oceniła. Posłanka zaznaczyła, że należy zastanowić się nad taktyką i programem.
Jak dodała, "my - jako jeden z koalicjantów - Inicjatywa Polska - jesteśmy chętni i otwarci na taką dyskusję". - Mamy swojej postulaty dotyczące chociażby progów podatkowych, w szczególności III progu "obajtkowego". - Uważamy, że najwyższy czas waloryzować progi - tak, żeby pieniądze zostawały u ludzi, ale też wspomagały budżet - dodała. Posłanka stwierdziła również, że "należy zreformować rynek pracy".
Kryzys przywództwa w PO?
Prowadzący wspomniał o wypowiedzi Sławomira Neumanna ws. kryzysu przywództwa w PO. Zdaniem Barbary Nowackiej, "polityka to nie tylko zabawy osobowe, ale pewna wizja". - Jeżeli mówimy o przywództwie, dziś widzę dużą chęć dialogu - chociażby po stronie Rafała Trzaskowskiego, który proponuje dialog młodym ludziom - wspomniała. - Cieszy mnie też to, że inni parlamentarzyści mówią, że chcą rozmawiać - dodała.
Posłanka podkreśliła, że kwestia tego, czy PO ma kryzys przywództwa dla niej "nie jest intersująca". - Interesuje mnie kwestia merytoryczna - powiedziała.
- Jesteśmy w stanie, jako współpracująca ze sobą szeroko opozycja, wygrać wybory - oceniła. - Współpracę z Borysem Budką wspominam dobrze - jako koalicjant. Natomiast w dobrym tonie nie jest zajmowanie się wewnętrznymi problemami innej partii - powiedziała Nowacka.
- Trzeba wyjść z elektoratu wielkich miast i mówić o sprawach, które interesują wszystkich - zapowiedziała posłanka nt. działań. Jak dodała, chodzi np. o sprawy ludzi młodych oraz pracowników służby zdrowia.
WIDEO - Barbara Nowacka w "Gościu Wydarzeń"
Przywrócić pozycję polityczną
List otwarty parlamentarzystów PO to nie krytyka mojego przywództwa, ale głos w dyskusji o roli i zadaniach partii - ocenił w sobotę przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Dodał, że jest "absolutnie pewny lojalności" Rafała Trzaskowskiego. List, do którego dotarła w piątek PAP, adresowany jest do "parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej". Podpisanych jest pod nim 51 parlamentarzystów związanych z PO, w tym m.in. były lider partii Grzegorz Schetyna oraz obecny wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz i szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki.
ZOBACZ: Budka: list parlamentarzystów to nie krytyka, ale głos w dyskusji
"Aby to uczynić musimy najpierw przywrócić pozycję polityczną, jaką jeszcze niedawno miała Platforma Obywatelska. Mechanizmy władzy w Platformie Obywatelskiej były skrojone dla innej rzeczywistości. Dziś potrzebujemy wypracowania nowego modelu odpowiedzialności. Nowoczesnego i spójnego z duchem czasu, opartego na szerokiej partycypacji. Bez daleko idących zmian nie mamy szans utrzymania pozycji lidera opozycji, a w przyszłości wygrania wyborów. Odnowiona Platforma oznacza skuteczne przywództwo, zdolne do szybkiego podejmowania decyzji, reagowania na bieżące kryzysy, a jednocześnie potrafiąca stworzyć długofalowy polityczny plan prowadzący do wyborczego zwycięstwa całej opozycji" - czytamy w liście parlamentarzystów.
"Głosowanie symboliczne" ws. funduszu
Podczas rozmowy z Barbarą Nowacką poruszono również kwestie funduszu z UE dla Polski. Jesteśmy za tym, żeby pieniądze z UE trafiły do Polski - przekazała Nowacka.
- Głosowaliśmy (wstrzymując się -red.) symbolicznie okazując sprzeciw wobec negocjacji "pod stołem", zerwania negocjacji z samorządami i NGO-sami - tłumaczyła.
Jak dodała, ludzi będzie interesowało, czy "mają równy dostęp do tych środków i czy są one dobrze wydatkowane". – Jeżeli pozbawiamy się tych mechanizmów kontrolnych, popełniamy jak opozycja błąd - stwierdziła Nowacka.
ZOBACZ: Komisja Europejska ma zająć się oceną Krajowych Planów Odbudowy w najbliższych tygodniach
- Nasz głos od momentu, kiedy Lewica dogadała się z PiS-em, nie miał już żadnego znaczenia – podsumowała. – Natomiast dla naszych wyborców ma to symboliczne znaczenie - dodała.
Dotychczasowe wydania programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej