Przewodnicząca KE: otrzymaliśmy polski Plan Odbudowy. Buda: poprawki Lewicy są ujęte
- Krajowy Plan Odbudowy został przesłany przez Polskę do Komisji Europejskiej w finalnej wersji. To zamyka proces jego składania przez Polskę - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller. Otrzymanie polskiego KPE potwierdziła Ursula von der Leyen, przewodnicząca KE.
Komisja Europejska otrzymała od Polski oficjalny plan odbudowy i odporności. Plan ten określa reformy i projekty inwestycji publicznych, które RP planuje wdrożyć przy wsparciu Instrumentu na rzecz odbudowy i odporności (RRF) - poinformowała w poniedziałek wieczorem KE.
"Przedstawienie tego planu zostało poprzedzone intensywnym dialogiem między Komisją a władzami polskimi w ostatnich kilku miesiącach" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez KE.
Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen napisała z kolei na Twitterze, że złożony przez RP program "koncentruje się na kluczowych obszarach dla gospodarki: innowacyjności, przedsiębiorczości i reformie rynku pracy; transformacji ekologicznej i cyfrowej; ekologicznym transporcie i wzmocnieniu systemu opieki zdrowotnej".
Komisja otrzymała do tej pory w sumie 14 planów naprawy i odporności: z Belgii, Danii, Niemiec, Grecji, Hiszpanii, Francji, Włoch, Łotwy, Luksemburga, Austrii, Polski, Portugalii, Słowenii i Słowacji
Buda: zapisy wynegocjowane przez Lewicę zostały ujęte
Wcześniej poniedziałek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda spotkał się z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Rozmawiał z nimi o polskim Krajowym Planie Odbudowy.
Trwa spotkanie z przedstawicielami Komisji Europejskiej na temat złożonego KPO. pic.twitter.com/JhHe2Ctlkf
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) May 3, 2021
Jak poinformował podczas konferencji prasowej wiceminister, w dokumencie są m.in. zapisy wynegocjowane przez Lewicę, a także poprawki zgłaszane na konsultacjach społecznych.
W KPO m.in. o samorządzie i rolnictwie
Kształt dokumentu polski rząd zatwierdził 30 kwietnia, a jak poinformowano na konferencji prasowej, jego finalną wersję przesłano do Komisji Europejskiej.
- Na spotkaniu z reprezentantami KE doszliśmy do wniosku, że nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby go formalnie złożyć. W piątek złożyliśmy go w takiej formie, jaki był po Radzie Ministrów. Wysłaliśmy go nieformalnie, jak zrobiło wiele krajów, a dzisiaj już ostatecznie wysłaliśmy go w systemie - wskazał Waldemar Buda.
Chwilę przed 15.00 oficjalnie przesłaliśmy, przez system CIRCABC, Krajowy Plan Odbudowy do Komisji Europejskiej.
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) May 3, 2021
Uwzględniliśmy wszystkie wynegocjowane propozycje Lewicy, samorządowców oraz rolników.
Dokument nie różni się od tego przyjętego przez Radę Ministrów. pic.twitter.com/GYAapsnfYK
Polityk zauważył przy tym, że KPO będzie dostępny w Komisji Europejskiej, ale również w Radzie Europejskiej oraz Parlamencie Europejskim.
Buda dodał na briefingu, że wśród zapisów tworzących KPO są uwagi Lewicy, wynegocjowane na spotkaniu liderów tej formacji z premierem Morawieckim, jak i poprawki zgłaszane w trakcie konsultacji społecznych.
W przypadku tych drugich korekt do KPO, chodzi przede wszystkim o sprawy związane z samorządem i rolnictwem. - Dokument jest zamknięty i nie podlega weryfikacji - uściślił wiceszef resortu.
PO chce przełożyć obrady Sejmu. Jest odpowiedź wiceministra
We wtorek ma rozpocząć się specjalne posiedzenie Sejmu, na którym posłowie będą głosować nad ratyfikacją decyzji Rady Europejskiej z grudnia o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej. Ratyfikacja tej decyzji jest niezbędna do uruchomienia wypłat z Funduszu Odbudowy UE, który ma wspomóc gospodarki unijne po pandemii.
Przełożenia posiedzenia o dwa tygodnie chce Platforma Obywatelska. Jak wyjaśniał w sobotę jej lider Borys Budka, chodzi o to, by "sprostać odbudowie polskiej gospodarki".
ZOBACZ: Budka apeluje o przełożenie posiedzenia Sejmu ws. KPO. "Nie kupujcie kota w worku"
- Potrzebujemy wydatkowania środków z KPO sposób uczciwy, transparentny, efektywny, ale przede wszystkim sprawiedliwy. Parlament powinien zagwarantować, by rząd mógł wydatkować te pieniądze w określonych ramach, a dopiero później Sejm i Senat powinny zatwierdzić ratyfikację dochodów własnych - stwierdził.
Do tego apelu odniósł się w poniedziałek Buda. Jego zdaniem, "odwlekanie głosowania czy decyzji w tej sprawie jest nieuzasadnione".
- W KPO z naszej inicjatywy nie może nic się zmienić. Apelujemy, by podjąć wyzwanie stojące przed Polską i zagłosować "za" ratyfikacją. (Jeśli tak się stanie), w lecie mogą spłynąć do Polski pierwsze środki - zauważył wiceminister.
Będzie spotkanie Morawiecki - Wojciechowski
Piotr Müller dodał, że premier Mateusz Morawiecki spotka się we wtorek z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim w ramach dyskusji o wdrażaniu środków unijnych z nowej perspektywy unijnej i Funduszu Odbudowy.
W kwestii ratyfikacji KPO Zjednoczona Prawica, czyli PiS, Solidarna Polska i Porozumienie, jest podzielona, jednak głosy Lewicy mogą zapewnić większość konieczną do przyjęcia stosownej ustawy.
Buda zapewnił, że "Lewica widziała dokument na chwilę przed zatwierdzeniem go przez Radę Ministrów i wysłaniem go nieformalnie w piątek".
ZOBACZ: "Kto tego nie rozumie, jest c**ą". Czarzasty o porozumieniu Lewicy z PiS
- Od piątku plan się nie zmienił, więc pełna, aktualna treść KPO jest znana wszystkim - stwierdził.
Zapewnił, że w Komitecie Monitorującym wydawanie środków (jego powstania domaga się Lewica) będą przedstawiciele samorządów, związków zawodowych, przedsiębiorców, czyli "pełen katalog podmiotów, które chciały w nim uczestniczyć".
"Poprzemy ratyfikację"
- Po potwierdzeniu, że KE otrzymała KPO z naszymi postulatami - we wtorek poprzemy ratyfikację - poinformował w poniedziałe lider Lewicy Razem, poseł Adrian Zandberg, podkreślając, że od początku Lewica podkreślała, że stanowisko klubu od początku było w tej sprawie jasne.
- Europejski Fundusz Odbudowy to olbrzymie pieniądze dla Polski i wielki krok naprzód dla Europy. Nowe, wspólne inwestycje publiczne oznaczają głęboką integrację naszego kontynentu. Wspólnie poradzimy sobie lepiej z wyzwaniami takimi, jak walka ze zmianami klimatu, ochrona zdrowia czy cyfryzacja. Lewica chce silnej Unii Europejskiej. Nie mamy wątpliwości - to krok w dobrą stronę - ocenił.
Zaznaczył przy tym, że "Lewica walczyła o to, co ważne dla zwykłych ludzi". - Dzięki Lewicy będą pieniądze na szpitale powiatowe, na budowę mieszkań i na pomoc dla branż, które szczególnie mocno dotknęła epidemia. Rząd ma przekazać minimum 30 proc. środków samorządom. Domagaliśmy się także, żeby na straży uczciwego wydawania pieniędzy stał komitet monitorujący, złożony m.in. ze związków zawodowych i organizacji pozarządowych - powiedział Zandberg.
58 mld euro dla Polski
Krajowy Plan Odbudowy, będący podstawą do wypłaty środków z unijnego Funduszu Odbudowy, musi przygotować każde państwo członkowskie i przesłać do Komisji Europejskiej.
W dokumencie wyodrębniono część grantową i pożyczkową. Z Funduszu Odbudowy, Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro. Na tę kwotę składa się 23,9 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek.
Czytaj więcej