Konieczna trzecia dawka szczepionki? Rzecznik MZ tłumaczy
- Obecnie nie ma w Polsce i UE rekomendacji o konieczności podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 - powiedział w piątek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Zastrzegł jednak, że wszystko na to wskazuje, iż potrzebne będą dawki przypominające.
Andrusiewicz na piątkowej konferencji prasowej powiedział, że obecnie nie ma w Polsce i Unii Europejskiej rekomendacji o konieczności podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19.
"Za wcześnie, by o tym mówić"
Zaznaczył jednak, że nigdy nie padło zapewnienie ze strony resortu zdrowia i ekspertów, że podanie tzw. dawki przypominającej nie będzie konieczne.
ZOBACZ: Rzecznik resortu zdrowia: trzecia fala w zakresie zgonów zaczyna opadać
- Raczej wszystko na to wskazuje, że zapewne potrzebne będą dawki przypominające, ale na dziś za wcześnie by o tym mówić - powiedział Andrusiewicz.
Badania szczepionki dla dzieci od 6. miesiąca do 12. roku życia
Rzecznik MZ pytany był o możliwość szczepienia młodzieży w czasie wakacji.
- W tej chwili na terenie Unii Europejskiej obowiązuje nas ChRL, czyli Charakterystyka Produktu Leczniczego w zakresie szczepienia osób od 16. roku życia. Jeżeli ten ChPL się nie zmieni, a raczej się zmieni, ponieważ firma Pfizer będzie wnioskowała o zmianę zgodnie z najnowszymi badaniami, które mówią o tym, że szczepienie jest w zakresie grupy wiekowej 12-16 lat i skuteczne, i bezpieczne. I zapewne firma w niedługim czasie będzie wnioskowała o zmianę tego ChPL - u na terenie UE do Europejskiej Agencji Leków - odpowiedział Andrusiewicz.
ZOBACZ: Szczepienia dzieci. "Oczywiście, że będziemy to robić. Badania wychodzą znakomicie"
Wówczas - jak dodał - "jeżeli ten ChPL się zmieni, będziemy mogli mówić i myśleć o szczepieniu młodych ludzi właśnie od 12. roku życia na terenie Polski".
Rzecznik MZ zaznaczył, że Polska jest jednym z czterech państw, w których w najbliższym czasie będą prowadzone badania przez firmę Pfizer BioNTtech w zakresie możliwości szczepień od 6. miesiąca życia. - Więc Polska jest jednym z tych państw, w których Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych zatwierdził badania kliniczne w zakresie stosowania szczepionki od 6. miesiąca życia, do 12. roku życia - powiedział Andrusiewicz.
Co z zabiegami planowymi?
Rzecznik wskazał, że w tej chwili spada obłożenie łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. W jednym tygodniu o około 5,5 tys., a w kolejnym może ten spadek może wynieść nawet7 tys. Dlatego też biorąc to pod uwagę taką tendencję istnieje "potencjał łóżkowy do przekształcania i wprowadzania ponownie zabiegów planowych".
ZOBACZ: NFZ zaleca wznowienie od 4 maja ograniczonych lub zawieszonych zabiegów planowych
Zaznaczył jednak, że będzie to następować sukcesywnie. - Na pewno nie będzie takiej możliwości, by od razu ruszyć ze stuprocentowym obłożeniem zabiegów planowych. Wyraził też obawy o to, że pacjenci nie będą zgłaszać się na nie. - Gdybyśmy spojrzeli na wizyty u specjalistów w ostatnim czasie, to niestety spadają nie z racji tego, że nie są oni dostępni, tylko trochę wynika to ze strachu pacjentów przed zgłoszeniem się i diagnostyką - wyjaśnił.
Dodał, że resort będzie zachęcał do tego, by pacjenci powrócili do diagnostyki i zabiegów.
Indyjski wariant koronawirusa
- "Wyłapujemy" i obdzwaniamy osoby wracające z Indii. Jeżeli jest taka potrzeba, kierujemy je na test - powiedział rzecznik MZ. Przypomniał, że wszystkie osoby przybywające do kraju spoza strefy Schengen obowiązuje kwarantanna, z której nie zwalnia wynik zagranicznego testu.
- Nie mamy obecnie żadnych bezpośrednich połączeń z Indiami. Oczywiście osoby, które przyjeżdżają do Polski, podróżują często z przesiadkami, ale tu Inspekcja Sanitarna ściśle współpracuje z MSWiA - powiedział Andrusiewicz.