"Marzę, by kandydował". Biedroń ujawnił, kto może zostać kandydatem opozycji na RPO
- Mam nadzieję, że Lewica w najbliższym czasie, obok innych klubów, zgłosi Stanisława Trociuka na kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich - zapowiedział w "Gościu Wydarzeń" Robert Biedroń, europoseł Lewicy. - W kuluarach słyszę, że ta kandydatura może zostać poparta ponad podziałami - dodał.
- Apeluję do opozycji, żebyśmy szukali tu dobrego kandydata, który będzie do przyjęcia ponad podziałami" - powiedział Biedroń w rozmowie z Piotrem Witwickim.
Biedroń: marzę, by Stanisław Trociuk zdecydował się kandydować na RPO
- Pojawił się nowy kandydat i Lewica gotowa jest poprzeć tego kandydata, jeżeli oczywiście zgodzi się przyjąć tę nominację - Stanisław Trociuk, pracujący od początku w Biurze RPO - wyjaśnił.
ZOBACZ: Wróblewski: chcę Ikonowicza na swojego zastępcę
Dopytywany, czy jest to oficjalny kandydat Lewicy, odparł, że "nie jest to jeszcze nasz kandydat". - Ale marzę o tym, by Stanisław Trociuk zdecydował się kandydować i aby został kandydatem całego parlamentu - dodał.
- Mam nadzieje, że Lewica w najbliższym czasie, między innymi obok innych klubów, zgłosi kandydaturę pana rzecznika Trociuka, który - przypomnę - jest zastępcą rzecznika wszystkich dotychczasowych rzeczników - powiedział Biedroń.
Według niego, ta kandydatura "to pomysł wielu parlamentarzystów, którzy dziś namawiają pana Trociuka do kandydowania". - Uważam, że jest to kandydatura, kuluarowo słyszę, która może zostać poparta ponad podziałami. Także znam kolegów i koleżanki w PiS, którzy uważają, że to jest dobra kandydatura - podkreślił.
Stanisław Trociuk jest zastępcą rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich pracuje od 1989 r. Od 1995 r. do końca 2001 r. pełnił funkcję Dyrektora Zespołu Prawa Administracyjnego i Spraw Mieszkaniowych w Biurze RPO. Od 1 stycznia 2002 r. pełni funkcję Zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich.
"Najgłośniej krzyczą politycy, którzy rzadko myślą o ludziach"
Biedroń odniósł się również do krytycznych wypowiedzi polityków opozycji pod adresem Lewicy, która porozumiała się z rządem ws. poparcia dla unijnego Funduszu Odbudowy. - Najgłośniej krzyczą politycy, którzy rzadko myślą o ludziach, a najczęściej o swojej kieszeni. Nie mieli żadnego problemu, żeby układać się z PiS-em ws. podwyżek dla posłów i senatorów, ale kiedy trzeba podzielić się pieniędzmi z ludźmi, dać na szpitale, mieszkania, to nagle panowie rozdzierają szaty - ocenił.
- Jeżeli zostaną spełnione warunki Lewicy, to poprzemy Krajowy Plan Odbudowy - zadeklarował Biedroń, zaznaczając przy tym, że "głosowania są przed nami". - Dla mnie najważniejsze jest, żeby pieniądze trafiły do ludzi - zaznaczył.
Wideo: Stanisław Trociuk wspólnym kandydatem opozycji na RPO? "Marzę, by kandydował"
Biedroń był pytany także o tzw. paszporty covidowe. - Musimy starać się wrócić do normalności. Certyfikaty umożliwią ludziom podróżowanie. Wiele osób chciałoby powrócić do swoich miejsc pracy, zamieszkania. Dzisiaj poruszanie się po UE i świecie jest utrudnione, stąd ten instrument - tłumaczył. - Chciałbym, żeby takie paszporty obowiązywały najszerzej, ale jednocześnie trzeba zapewnić ludziom możliwość testowania i szczepienia - dodał.
Pytany, czy szczepienia powinny być obowiązkowe stwierdził, że "powinny być ogólnodostępne".
Więcej odcinków "Gościa Wydarzeń" dostępnych jest tutaj.
Czytaj więcej