Poznań. Bez powodu uderzył 80-latka. Tłumaczył, że był pijany

Polska
Poznań. Bez powodu uderzył 80-latka. Tłumaczył, że był pijany
Polsat News
44-latek zaatakował starszego mężczyznę

W centrum Poznania zaatakował przechodzącego 80-latka. Starszy mężczyzna upadł, lecz na szczęście zdołał zgłosić się po pomoc. Policjantom udało się odnaleźć 44-letniego agresora. Nie umiał wyjaśnić, dlaczego uderzył seniora, znalazł jednak "usprawiedliwienie", czyli wypity alkohol.

Do zdarzenia doszło w wielkanocną niedzielę w przejściu podziemnym pod rondem w Poznaniu. Napastnik niespodziewanie zaatakował 80-latka, podbiegając do niego i uderzając pięścią w tył głowy.
 
Emeryt zaraz po zdarzeniu zgłosił się na policję, która zabezpieczyła monitoring i zaczęła szukać agresora.
 
 
Dochodzenie przyniosło efekt. Funkcjonariusze złapali 44-letniego mieszkańca Poznania. Okazało się, że nie znał wcześniej swojej ofiary. Nie potrafił tez wytłumaczyć, dlaczego na niego napadł. Wiadomo jednak, że był pijany. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
 
WIDEO: Atak na 80-latka w Poznaniu. Relacja Polsat News
  
Wybuchy agresji a pandemia
 
Specjaliści alarmują, że wybuchy niekontrolowanego gniewu zdarzają się coraz częściej. Wpływają na to przede wszystkim epidemiczne restrykcje i zamknięcie w domach. 
 
- Kiedy poziom zablokowania, czyli frustracji, staje się zbyt duży, wybuchamy i wtedy biada tym, którzy są w naszej okolicy - mówił Polsat News psycholog społeczny Zbigniew Nęcki. 
 
 
Jego zdaniem, pandemia nie może być jednak wytłumaczeniem takich zachowań - tym bardziej, że agresja pojawia się nie tylko na ulicy. Podczas lockdownu cierpią też relacje rodzinne.
 
- Gniew, złość, irytacja, paskudne słowa, poniżenie, są sposobem na to, żeby się na chwilę uspokoić - dodaje Nęcki. Gdy do tego dochodzi jeszcze alkohol znikają wszelkie hamulce.
pgo/wka / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie