"Oby poszedł po rozum do głowy". Izabela Leszczyna o Włodzimierzu Czarzastym
- Tacy, co widzieli światełko w tunelu w tym Sejmie, zderzyli się z pociągiem - mówiła w poniedziałkowej "Debacie Dnia" posłanka KO Izabela Leszczyna. Odniosła się w ten sposób do planowanego spotkania premiera i polityków Lewicy ws. propozycji tej partii do Krajowego Planu Odbudowy. - Jeśli chcą rozmawiać z rządem to znaczy, że zależy im na dobru Polski - odpowiedział Daniel Milewski z PiS.
W poniedziałek Lewica przedstawiła sześć postulatów dotyczących środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy. Z politykami tej frakcji spotka się we wtorek rano premier Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ: Premier spotka się z politykami Lewicy. Porozmawiają o Krajowym Planie Odbudowy
Pomysłami Lewicy są: 30 proc. środków z KPO dla samorządów, 400 mln euro dla zagrożonych przez epidemię branż, zbudowanie 75 tys. tanich mieszkań na wynajem, 1 mld euro na szpitale powiatowe, przygotowanie szczegółowego planu wydatków oraz powołanie Komitetu Monitorującego wydawanie tych pieniędzy.
"Ci, co widzieli światełko w tunelu, zderzyli się z pociągiem"
Te postulaty oraz reakcję rządu na konferencję Lewicy skomentowali goście "Debaty Dnia". Jak przyznała Izabela Leszczyna z KO, ma nadzieję, że lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty "pójdzie po rozum do głowy".
- Tacy, co widzieli światełko w tunelu w tym Sejmie, zderzyli się z pociągiem i są poza parlamentem - zauważyła.
Jej zdaniem, Jarosławowi Kaczyńskiemu nie wolno ufać. - Rząd PiS jest najgorszy dla Polski. Trzeba jak najszybciej doprowadzić do tego, by oni nie decydowali o przyszłości naszego kraju - powiedziała w Polsat News.
WIDEO: Postulaty Lewicy o KPO tematem "Debaty Dnia"
"Czarzasty może otrzymać ewentualnie okruchy z pańskiego stołu"
Do Czarzastego zwrócił się też Paweł Bejda reprezentujący PSL-Koalicję Polską. - Powiedziałbym do niego: drogi panie marszałku, niech pan uważa, bo przystawki PiS-u kończą tak, jak kończą - mówił.
Bejda ocenił, iż lider Lewicy może otrzymać od prezesa PiS ewentualnie "okruchy z pańskiego stołu". - Jeśli nie zaufa pan Kaczyńskiemu, może pan przystąpić do stołu, na którym tort będzie podzielony równo i sprawiedliwie, wśród decydujących głosów opozycji - uznał.
"Jeśli chcą rozmawiać z rządem, to zależy im na dobru Polski"
Głos w "Debacie Dnia" zabrał też Daniel Milewski z PiS-u. Zaapelował, by pracować i rozmawiać "dla dobra Polski". W jego opinii dobrze jest "wypracować szersze porozumienie".
ZOBACZ: Krajowy Plan Odbudowy. Polska chce go złożyć do 30 kwietnia
- Cieszę się, że jest w Sejmie opozycyjny klub jakkolwiek myślący o Polsce, chociaż nie zgadzam się z nimi kompletnie ideowo. PO i PSL, jak słyszymy, myślą tylko o sobie - ocenił.
Prowadząca Agnieszka Gozdyra dopytała, czy "Lewica myśli o Polsce". Jak odparł Milewski, "jeśli chcą rozmawiać z najlepszym polskim rządem to znaczy, że zależy im na dobru naszego państwa". - To jest prosta sprawa - podsumował.
Czytaj więcej