Szczecin. Wypadek w przedszkolu. Dziewczynki w szpitalu, jedną z nich reanimowano
O krok od tragedii podczas zabawy w szczecińskim przedszkolu. Dwie dziewczynki miały trudności z oddychaniem, a u jednej doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Świadkom, a następnie ratownikom, udało się przywrócić jej funkcje życiowe. Wyjaśnianiem zdarzenia zajęła się policja i prokuratura. Z kolei prezydent miasta obiecuje kontrolę w takich placówkach.
Szczecińskie pogotowie ratunkowe poinformowano, że dwie dziewczynki z przedszkola przy ulicy Hożej mają poważne trudności z oddychaniem.
- U jednej z nich doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Zaczęli reanimować ją świadkowie, a akcję przywracania jej czynności życiowych kontynuowali ratownicy. Następnie dzieci zabezpieczono i przewieziono do szpitala - przekazała polsatnews.pl rzeczniczka pogotowia Paulina Heigel.
PN nieoficjalnie: dziewczynki mogły zaplątać się w linę
Nad ustaleniem przyczyn tego zdarzenia pracują policjanci oraz prokuratura. Jak dowiedział się Polsat News, pod uwagę brane są dwie możliwości. Dziewczynki mogły nieszczęśliwie zaplątać się skakanką lub linami stanowiącymi element konstrukcji służącej do zabawy.
ZOBACZ: Wrocław. Nie działa SOR w szpitalu wojewódzkim. Wykryto niebezpieczną bakterię
W sprawie głos zabrał prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Przyznał, że jest "zszokowany" wypadkiem.
"Dzieci są pod opieką lekarzy, czekam na wiadomości o ich stanie zdrowia. Jednocześnie zleciłem drobiazgową kontrolę by wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. Obejmie ona także urządzenia na placach zabaw wszystkich pozostałych placówek" - napisał na Facebooku.
Szanowni Państwo, moi drodzy dziś w naszym przedszkolu przy ul. Hożej zdarzył się wypadek, w wyniku którego...
Opublikowany przez Prezydent Szczecina Piątek, 23 kwietnia 2021
