Pożar dachu kościoła w Białymstoku. Strażacy podali przyczynę
Przyczyną środowego pożaru dachu kościoła pw. św. M. M. Kolbego w Białymstoku najprawdopodobniej było zaprószenie ognia w trakcie prowadzonych na dachu świątyni prac remontowych, konkretnie w trakcie zgrzewania papy - poinformowała w czwartek straż pożarna po odsłuchaniu zgłoszenia o pożarze.
Zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku Tomasz Gierasimiuk poinformował PAP, że na taką przyczynę może wskazywać właśnie treść zgłoszenia o pożarze. O tym, że ogień zajął dach w czasie wykonywania zgrzewania papy, mówią w zgłoszeniu strażakom osoby pracujące przy remoncie dachu, które zawiadomiły o pożarze.
Straty nie większe niż milion złotych
Formalnie dochodzenie w sprawie pożaru prowadzi policja. Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa poinformował, że w czwartek odbyły się oględziny miejsca pożaru z udziałem biegłego. Policja czeka jego na opinię. Krupa podał, że policja dostała wstępne informacje o tym, że straty spowodowane pożarem nie są większe niż 1 mln zł. Konkretnej kwoty nie ma. Także Tomasz Gierasimiuk powiedział, że nie ma oszacowanych strat.
Jeszcze nie wiadomo, czy sprawa pożaru kościoła będzie przekazywana prokuraturze.
Informację o pożarze strażacy dostali tuż po godzinie 15 w środę, akcję zakończono po godzinie 22 tego samego dnia. Strażacy podsumowali, że spaliło się ok. 500-800 metrów kwadratowych poszycia dachowego na kościele. Dach znajduje się na betonowym stropie, który w ocenie strażaków nie widać, żeby był uszkodzony, widać także, że jest niewiele miejsc, przez które woda używana do gaszenia pożaru przedostała się do wnętrza górnej części kościoła. Gierasimiuk informował już w czwartek rano, że na betonowym stropie znajdowała się drewniana konstrukcja dachu, a pod poszyciem dachu wykonanym z blachy była izolacja z wełny mineralnej.
Trwa akcja gaśnica. Pali się konstrukcja dachu na betonowym stropie. Brak osób poszkodowanych. Na chwilę obecną nie jest zagrożone wnętrze świątyni. pic.twitter.com/3P54tzMuln
— KWPSP_Białystok (@Kwpsp_Bialystok) April 21, 2021
Kościół zamknięty do odwołania
Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego to budowla z przełomu lat 80. i 90. XX w. Świątynia jest zamknięta do odwołania, msze św. - jak podała parafia - w najbliższych dniach będą odprawiane w kaplicy na plebanii.
Kościół jest w trakcie prac termomodernizacyjnych w ramach projektu, na który parafia dostała dofinansowanie z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Na swoim profilu w mediach społecznościowych parafia w środę wieczorem podała, że spłonęła "spora część wyremontowanego dachu". "Częściowo został zalany odmalowany strop w górnym kościele oraz zalany został dolny kościół" - napisała parafia.