Włochy. Stulatka zapomniana przez służbę zdrowia sama przyszła na szczepienie
Stuletnia mieszkanka włoskiego regionu Kalabria, zapomniana przez tamtejszy system służby zdrowia, przyszła sama do punktu szczepień i poprosiła o pierwszą dawkę preparatu przeciwko Covid-19. Zdumionym medykom wyjaśniła: "Nikt do mnie nie zadzwonił i nie zawiadomił".
Dziennik "Corriere della Sera" podał, że seniorka, wspierając się o kuli, zapukała do punktu szczepień w siedzibie władz małej gminy Soveria Simeri w prowincji Catanzaro i zapytała, czy może tam otrzymać preparat.
ZOBACZ: W Polsce przybywa stulatków. ZUS daje bonus za wiek
Babcia Vittorina, jak nazywają ją wszyscy mieszkańcy, rozmawiając wcześniej ze swoimi sąsiadami, odkryła, że jest jedyną osobą w okolicy, która nie została dotąd zaszczepiona. Postanowiła nie prosić nikogo o pomoc i sama to załatwić. Kiedy przyszła do punktu szczepień, faktycznie okazało się, że nie figurowała na żadnej liście osób uprawnionych. Władze gminy najwyraźniej o niej zapomniały.
A 100 anni si presenta da sola al centro vaccinale: «Nessuno mi aveva chiamata» https://t.co/yXMrmoX7jB
— Corriere della Sera (@Corriere) April 19, 2021
Najmniej wykonanych szczepień
Kiedy po podaniu preparatu pielęgniarz zaproponował stulatce, że odprowadzi ją do domu, powiedziała mu: "Zmykaj, wrócę sama" - relacjonuje gazeta. Dodaje, że do zdarzenia tego doszło w Kalabrii, która jest na ostatnim miejscu jako region, gdzie zaszczepiono dotąd najmniej osób.