Proces ws. śmierci George’a Floyda. Sędziowie uznali Chauvina winnym
Sędziowie przysięgli w procesie o zabójstwo Afroamerykanina George’a Floyda w Minneapolis osiągnęli porozumienie co do decyzji o losach oskarżonego byłego policjanta Dereka Chauvina. Krótko po godz. 23 polskiego czasu wydali werdykt, zgodnie z którym Derek Chauvin jest winny śmierci mężczyzny.
Ława przysięgłych w Minneapolis uznała byłego policjanta Dereka Chauvina winnym w procesie o zabójstwo Afroamerykanina George’a Floyda. Przysięgli osiągnęli porozumienie po około 10 godzinach obrad w ciągu dwóch dni. Chauvin został uznany winnym trzech przedstawionych zarzutów. Grozi mu do 40 lat więzienia za morderstwo drugiego stopnia, do 25 lat za morderstwo trzeciego stopnia i do 10 lat za nieumyślne spowodowanie śmierci. Zarzuty są rozpatrywane oddzielnie, toteż kara może zostać skumulowana. Były policjant był obecny podczas ogłoszenia decyzji przysięgłych.
Werdykt ogłoszono we wtorek po godz. 23 polskiego czasu, czyli ok. 4 po południu czasu lokalnego. Derek Chauvin został uznany winnym kolejno wszystkich trzech zarzutów. Najpoważniejszy z nich to zabójstwo drugiego stopnia. Pozostanie on w areszcie, do którego został odprowadzony krótko po ogłoszeniu werdyktu przysięgłych. Teraz sędzia musi ogłosić wymiar kary dla oskarżonego.
- Boleśnie zasłużona sprawiedliwość nadeszła dla rodziny George'a Floyda i społeczności Minneapolis - powiedział prawnik rodziny Floyda Ben Crump. - Ale dzisiejszy werdykt wykracza poza granice tego miasta i ma duże znaczenie całego kraju, a nawet świata. Sprawiedliwość dla czarnej Ameryki to sprawiedliwość dla całej Ameryki - powiedział.
Przed budynkiem sądu, gdzie odbywała się rozprawa, tłum powitał werdykt z radością. Ludzie krzyczeli "George Floyd!" i "Wszystkie trzy", kierowcy trąbili. "Nie pozwól sobie wmówić, że protesty nie działają" - powiedział ktoś przez megafon. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo są utrzymywane w stanie podwyższonej gotowości.
Wtorkowe ogłoszenie werdyktu poprzedziła to w poniedziałek sesja z sędzią hrabstwa Hennepin Peterem Cahille. Udzielił on instrukcji przysięgłym dotyczących m.in. aspektów prawnych sprawy.
Przesłuchano 45 świadków
14 przysięgłych słuchało informacji o dowodach w tej sprawie przez prawie trzy tygodnie. Ponieważ tylko 12 przysięgłych jest potrzebnych do rozstrzygnięcia sprawy, dwóch alternatywnych zwolnił w poniedziałek sąd.
Spośród pozostałych dwóch jest w wieku 20 lat, trzech w wieku 30, 40 i 50 lat, a jedna w wieku 60 lat. Sześciu jest białych, czterech czarnoskórych, a dwóch reprezentuje inne rasy. Wszyscy pochodzą z hrabstwa Hennepin w stanie Minnesota, które według danych spisu powszechnego składa się w 74 proc. z białych i w 14 proc. z Afroamerykanów.
ZOBACZ: Zabójstwo Floyda. Obrońca Chauvina: działał rozsądnie, widział aktywny opór
Sędziowie przysięgli wysłuchali 45 świadków, pokazano im nagrania wideo incydentu, w którym zginął Floyd. Prokuratorzy powołali 38 świadków, w tym policyjnych ekspertów od użycia siły, którzy obwiniali Chauvina, a także ekspertów medycznych, którzy wyjaśnili, w jaki sposób Floyd zmarł. Obrona powołała siedmiu własnych świadków usprawiedliwiających postępowanie byłego policjanta. On sam odmówił zeznań powołując się na piątą poprawkę do konstytucji.
Jaki wyrok może zapaść?
Chauvinowi grozi do 40 lat więzienia za morderstwo drugiego stopnia, do 25 lat za morderstwo trzeciego stopnia i do 10 lat za nieumyślne spowodowanie śmierci drugiego stopnia. Floyd zmarł w wyniku brutalnej policyjnej interwencji 25 maja 2020 roku.