"Tłukli mnie jak worek treningowy". Mieszkaniec Gorzowa oskarża policjantów o pobicie
Zatrzymany przez policję mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego oskarża funkcjonariuszy o pobicie i wezwanie karetki na drugi dzień. Twierdzi, że do zdarzeń doszło na komendzie. Policja ma jednak swoją wersję wydarzeń, a prokurator aż siedem zarzutów dla pobitego.
Gdy jego żona wyszła ze sklepu, mężczyzna był już w radiowozie. Chwile wcześniej został zatrzymany przez gorzowską policje. W czasie zatrzymania miał włączony dyktafon. Mieszkaniec Gorzowa twierdzi, że stanął w obronie starszego mężczyzny, któremu policjanci zwrócili uwagę za brak maseczki.
- Zapytałem się jak długo będą nękać, dlaczego to robią, dlaczego wykonują te nielegalne rozkazy. "Czy my jesteśmy w stanie wojny? Czy wy jesteście gestapo?" - tłumaczy Krystian Kępka.
"Tłukli mnie, jak worek treningowy"
Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi. To tam, według jego relacji, miał zostać brutalnie pobity.
- Zaprowadzili mnie do celi, gdzie nie było kamer. Myślałem, że mnie tam zostawią, a oni zaczęli mnie tam katować. Mieli tzw. rękawiczki taktyczne, wyglądały jak kastety i tłukli mnie jak worek treningowy. Ja się wywróciłem, oni zaczęli skakać po mnie - relacjonuje Krystian Kępka.
ZOBACZ: Brutalne pobicie 33-latka. Nagi i zakrwawiony szukał pomocy
Poranna obdukcja wykazała m.in złamanie czaszki i kości twarzoczaszki. Mężczyzna ma też złamany nos.
- Na końcu zaczęli mnie dusić i (jeden z nich - red.) tak mnie dusił, że myślałem, że nie przeżyję tego. Ostatkiem sił powiedziałem "udusisz mnie, a ja mam syna" i puścił mnie - przypomina Kępka.
WIDEO: "Tłukli mnie, jak worek treningowy" - materiał "Wydarzeń"
"Cała agresja była po stronie mężczyzny"
Policjancie przekonują, że obrażenia powstały w czasie interwencji.
- Dobre imię policjantów zostało bardzo poważnie narażone - powiedział podinsp. Marcin Maludy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
ZOBACZ: Zlecił pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia? Radny PO aresztowany
Sprawę wyjaśnia biuro wewnętrzne policji. Mężczyzna usłyszał siedem zarzutów, w tym kierowania gróźb karalnych i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów.
- Cała agresja była po stronie tego mężczyzny. Policjanci nie byli zainteresowani tym mężczyzną, bo prowadzili inne czynności - dodał policjant.
Na wniosek poszkodowanego i policjantów sprawę zbada tez prokuratura z Gorzowa.
Czytaj więcej