Lednica 2000 apeluje o finansowe wsparcie. Pandemia pozbawiła ich ofiar od pielgrzymów
Stowarzyszenie LEDNICA 2000, odpowiadające za coroczne spotkania młodych na Polach Lednickich, zorganizowało zbiórkę pieniędzy na utrzymanie swego ośrodka. Z powodu pandemii wspólnota utraciła źródła finansowania jego działalności.
Spotkania na Polach Lednickich odbywają się od 1997 r. Gromadzą od kilkudziesięciu do ponad 150 tys. uczestników. Punktem kulminacyjnym i zwieńczeniem każdego spotkania jest przejście uczestników przez Bramę Rybę w symbolicznym geście wyboru Chrystusa. Twórcą Lednicy był zmarły w grudniu 2015 r. dominikanin o. Jan Góra.
W ubiegłym roku ze względu na epidemię spotkanie odbywało się, pierwszy raz w historii, online. Przebiegało pod hasłem "Totus Tuus – Cały Twój" – które było dewizą i mottem Karola Wojtyły, a potem pontyfikatu Jana Pawła II. W wirtualnym Spotkaniu Młodych Lednica 2000 uczestniczyło ponad 130 tys. osób.
"Nie możemy przyjmować pielgrzymów, którzy pomagają utrzymywać to miejsce"
Stowarzyszenie LEDNICA 2000 im. o. Jana Góry zaznaczyło, że pandemia COVID-19 uniemożliwiła funkcjonowanie ośrodka na Polach Lednickich.
- Od blisko roku nie możemy przyjmować pielgrzymów, którzy, zostawiając ofiary, pomagają utrzymywać to miejsce. Nie możemy organizować spotkań, rekolekcji ani warsztatów dla młodych. Ograniczyliśmy koszty do minimum, ale wciąż są te, z których nie możemy zrezygnować – ogrzewanie, media, pracownicy, którzy troszczą się o część gospodarczą – to wszystko spoczywa na naszych barkach – stwierdzili jego członkowie.
ZOBACZ: Ks. Natanek nazwał dzieci poczęte metodą in vitro "zwierzętami". Kuria odpowiada
Jak wyliczyli, miesięczne koszty utrzymania ośrodka i Pól Lednickich sięgają 25 tys. zł. Stowarzyszenie zorganizowało zbiórkę, w wyniku której na ich konto ma wpłynąć do 150 tys. zł.
"Ta kwota pozwoli nam utrzymać wszystkie budynki i pracowników przez pół roku. A potem, wierzymy, wróci normalność, Lednica znowu zapełni się tłumem młodych, znów wrócą rekolekcje, spotkania. Lednica znów będzie centralnym miejscem, które działa i samo się utrzymuje – dzięki ofiarom pielgrzymów, kawiarence, muzeum" – podali członkowie wspólnoty.