"Przyzwoici ludzie powinni stanąć po jego stronie". Ociepa o sprawie prof. Maksymowicza
- Jestem spokojny o wyjaśnienie sprawy prof. Maksymowicza, to wybitny specjalista i naukowiec, który uratował tysiące ludzkich istnień - zapewnił wiceszef MON Marcin Ociepa. Gość "Graffiti" ocenił, że sprawa ta nie jest polityczna. - Nie jest rolą rzecznika MZ, by budować nagonkę - podkreślił.
- Jestem zbulwersowany wypowiedzią rzecznika Ministerstwa Zdrowia o prof. Maksymowiczu. Niech rzecznik przemyśli sobie tę sprawę, co powinien zrobić, jak z tej sprawy wyjść. Na pewno zaszkodził polskiemu rządowi tą wypowiedzią - mówił Marcin Ociepa odnosząc się do doniesień, z których wynika, że polityk i naukowiec miał nadzorować eksperymenty na płodach.
- Wszystkie kwestie związane z jego pracą nie budzą najmniejszych etycznych wątpliwości. To, że pojawia się tego typu zawiadomienie, to zawiadomienie, które każdy z nas może złożyć na kogokolwiek i napisać w nich cokolwiek. Nie mamy żadnego postępowania prokuratorskiego, nie mówiąc już o zarzutach. To wylewanie pomyj na wybitnego polskiego naukowca i polityka - podkreślił.
- Wszyscy przyzwoici ludzie powinni stanąć po jego stronie - dodał.
ZOBACZ: Poseł ujawnił zawiadomienie ws. prof. Maksymowicza. Wiadomo, kto je złożył
Z nieoficjalnych ustaleń "Wydarzeń" wynika, że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prof. Wojciecha Maksymowicza, lekarza i posła Porozumienia, złożył Mariusz Dzierżawski, lider antyaborcyjnej fundacji Pro Prawo do Życia.
Wideo: sprawa prof. Maksymowicza i transfery do Porozumienia
- Ta sprawa nie jest polityczna. Zarzuty jednej osoby, które są kierowane nie mają natury politycznej, wyłącznie etyczną czy zawodową. Od wyjaśnienia wątpliwości jest prokuratura i sąd. Sprawa ma reperkusje polityczne, bo po słowach rzecznika MZ prof. Maksymowicz poczuł się słusznie urażony - zaznaczył.
Transfery do Porozumienia?
- Nie będę potwierdzał tych informacji. To pytanie do zainteresowanych. Jest w polskim parlamencie grono parlamentarzystów, które orientują się na Jarosława Gowina, w ogóle im się nie dziwię - mówił Ociepa pytany o doniesienia "Super Expressu" jakoby były poseł PiS Lech Kołakowski oraz była posłanka Kukiz’15 Agnieszka Ścigaj mieli zasilić szeregi Porozumienia.
- Są parlamentarzyści, którzy widzą w Jarosławie Gowinie polityka skutecznego i moralnego, chcą z nim współpracować. Jedni przystępując do partii politycznej, inni współpracując programowo. Czy będzie dochodzić do transferów, to proszę pozostawić biegowi wydarzeń. My szeroko rozkładamy ręce na wszystkich pracowitych, przyzwoitych parlamentarzystów - zapewnił gość Polsat News.
ZOBACZ: Senatorowie PiS nie wzięli udziału w głosowaniu nad uchwałą ws. RPO
Grzegorz Kępka pytał o wypowiedź Piotra Zgorzelskiego, który stwierdził, że wokół PSL powinna zostać zbudowana chadecka formacja, do której miałoby dołączyć także Porozumienie. - Dzisiaj nie ma takich rozmów dotyczących tworzenia alternatywnej większości, w których bralibyśmy udział. Musimy skupić się na walce z pandemią i ratowaniu miejsc pracy - odparł Ociepa.
Polityk Porozumienia był pytany, na kogo odda swój głos przy wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich. - Kandydatem Zjednoczonej Prawicy jest Bartłomiej Wróblewski. To wybitny prawnik, cieszący się szerokim szacunkiem. Powinniśmy skończyć ten serial wyborów RPO, bo ciągnie się on zbyt długo - mówił.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej