Kiedy zdejmiemy maseczki? Jest odpowiedź ministra zdrowia
"Pójdziemy w tą stronę przy mniejszej liczbie zachorowań" - tak minister zdrowia Adam Niedzielski odpowiedział na pytanie internautki, która pytała, czy w lecie przestaniemy nosić maseczki na świeżym powietrzu.
"Panie Ministrze, a może zróbcie tak, jak było w zeszłym roku w okresie letnim (oczywiście, jeśli sytuacja na to pozwoli), tzn. maski na zewnątrz tylko wtedy, gdy nie jesteśmy w stanie utrzymać dystansu od innych" - zapytała Adama Niedzielskiego na Twitterze internautka.
ZOBACZ: Maseczki zbędne na zewnątrz? "Długie noszenie może mieć złe skutki"
Minister zdrowia odpowiedział, że jeśli liczba zachorowań spadnie, to w lecie przestaniemy nosić maseczki na zewnątrz.
Pójdziemy w tą stronę przy mniejszej liczbie zachorowań
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) April 15, 2021
"10 proc. robi różnicę"
Adam Niedzielski odniósł się też do nowych badań, wedle których zakażenia na zewnątrz stanowią mniej niż 10 proc. wszystkich zakażeń.
"Przy wysokim poziomie zachorowań te 10 proc. ma znaczenie. No i nie porównujmy tłumu na światłach z samotnym spacerem w parku" - napisał Niedzielski odpowiadając prowadzącemu "Punktu Widzenia" Grzegorzowi Jankowskiemu.
„A systematic review published in February found that fewer than 10 percent of reported SARS-CoV-2 infections occurred outdoors.”
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) April 15, 2021
Przy wysokim poziomie zachorowań te 10% ma znaczenie.
No i nie porównujmy tłumu na światłach z samotnym spacerem w parku https://t.co/DJbZEC2g4C
Wirusolodzy i różne zdania
Temat noszenia maseczek na zewnątrz zapoczątkował prof. Miłosz Parczewski, specjalista chorób zakaźnych, członek Rady Medycznej przy premierze, który w czwartek w RMF FM stwierdził, że "noszenie masek na dworze jest bez sensu".
- Prawdą jest, że najszybciej wirus rozprzestrzenia się w zamkniętych i niewietrzonych pomieszczeniach, w których gromadzi się wiele osób. Nie zgadzam się jednak z tezą, że nie musimy się zabezpieczać maseczkami na zewnątrz. Owszem, jeśli wędrujemy samotnie po lesie czy jesteśmy na szlaku z dala od innych ludzi, to maseczkę można zdjąć dla swojego komfortu - powiedziała w rozmowie z Interią wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
Dodaje, że na ulicach i wszędzie tam, gdzie zagęszczenie ludzi jest większe, w dalszym ciągu powinniśmy maseczki nosić.
- Nie wiemy, kiedy ktoś się do nas zbliży, kiedy znajdziemy się w większej grupie ludzi. W obecnej sytuacji zaprzestanie noszenia maseczek na zewnątrz to w dalszym ciągu niepotrzebne ryzyko. Pandemia cały czas trwa, nie została odwołana, i do czasu kiedy to się nie stanie, to powinniśmy stosować się do obostrzeń. Noszenie maseczki nie jest jakąś wielką niewygodą, a może być dla nas istotnym zabezpieczeniem - przestrzegła wirusolog.
Czytaj więcej