Biden: od dawna Nord Stream 2 budzi mój sprzeciw
Nord Stream 2 to "złożony problem", która dotyczy sojuszników USA w Europie - powiedział w czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, podkreślając że od dawna jest przeciwny budowie tego gazociągu łączącego Rosję z Niemcami i innymi krajami Europy Zachodniej. Jego zdaniem, "rozwojowa sprawa" tego gazociągu nie jest jeszcze zamknięta.
Przemawiając w Białym Domu w dniu nałożenia sankcji na Rosję amerykański przywódca ocenił, że nadszedł czas na deeskalację w relacjach z Moskwą. Zaznaczył, że są obszary w których USA i Rosja mogą współpracować.
Wcześniej w czwartek władze Stanów Zjednoczonych nałożyły dodatkowe sankcje na Rosję w związku z jej ingerencją w amerykańskie wybory i ataki hakerskie. Restrykcje dotyczą m.in. rosyjskich obligacji rządowych i wydalenia 10 rosyjskich dyplomatów z USA. Nie ogłoszono żadnych dodatkowych sankcji związanych z projektem gazociągu Nord Stream 2.
Biden: powiedziałem Putinowi, że mogliśmy pójść dalej
Nowe restrykcje opracowywane były od pierwszych dni objęcia władzy w styczniu przez nową administrację. Biały Dom regularnie apelował o cierpliwość w tej sprawie i zapewniał, że Kreml zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za ubiegłoroczny atak hakerski, kiedy to - poprzez oprogramowania platformy SolarWinds - włamano się do wielu agencji rządowych USA, w tym m.in. Departamentu Stanu oraz Pentagonu.
W czwartek Biden przyznał, iż "w rozmowie z prezydentem Władimirem Putinem postawiłem jasno, że mogliśmy pójść dalej, ale zdecydowałem się tego nie robić".
ZOBACZ: Sekretarz stanu USA: różnimy się z Niemcami w sprawie podejścia do Nord Stream 2
Relacje między Waszyngtonem a Moskwą uległy pod rządami Bidena pogorszeniu, nowy prezydent publicznie krytykował Kreml za szereg działań, a prezydenta Rosji Władimira Putina nazwał "zabójcą". Rosja w odpowiedzi na te słowa wezwała do kraju z Waszyngtonu swojego ambasadora.
Czy prezydenci USA i Rosji spotkają się?
Jednym z głównych powodów zaniepokojenia Białego Domu jest koncentracja sił rosyjskich na granicy z Ukrainą, planowana na wiosnę.
We wtorek Biden zaproponował w rozmowie telefonicznej Władimirowi Putinowi przeprowadzenie poza granicami USA i Rosji dwustronnego spotkania na najwyższym szczeblu.
Szczyt z udziałem przywódców tych dwóch państw miałoby się odbyć w "najbliższych miesiącach". Celem spotkania jest - jak wynika z komunikatu Białego Domu - "omówienie pełnego zakresu problemów, przed którymi stoją dziś Stany Zjednoczone i Rosja".
Czytaj więcej