Zdemolował przystanek, zdarzenie transmitował. Nie miał prawa jazdy i był nietrzeźwy
Kierowca chryslera wjechał w przystanek autobusowy komunikacji miejskiej w podwarszawskiej miejscowości. Wiata została doszczętnie zniszczona. Gdy na miejsce przyjechała policja, okazało się, że 27-letni kierujący jest pod wpływem alkoholu, nie ma prawa jazdy, a wydarzenie transmitował on line w internecie. Niewielkich obrażeń doznała 76-letnia kobieta, która czekała na autobus.
Stołeczna policja zatrzymała 27-letniego kierowcę chryslera, który wjechał swoim samochodem w przystanek autobusowy komunikacji miejskiej w Konstancinie-Jeziornie. Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 13:00 na ul. Mirkowskiej 47 w Konstancinie.
Mógł zabić czekającą 76-latkę
Niewiele brakowało, a zdarzenie mogło skończyć się tragicznie. - W tym zdarzeniu, na szczęście niewielkich obrażeń, doznała 76-letnia kobieta oczekująca na autobus - poinformował polsatnews.pl nadkom. Jarosław Sawicki oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
ZOBACZ: Orzesz. 88-latek wjechał samochodem na cmentarz. Uszkodził ponad 20 nagrobków
Funkcjonariusze ustalili, że w chwili wypadku sprawca kolizji prowadził transmisję on-line w internecie.
- Policjanci ustalili, że 27- letni kierowca chryslera, nie zachowując zasad ruchu drogowego i jadąc najprawdopodobniej z ogromną prędkością, nie zapanował nad pojazdem i wjechał wprost w przystanek - powiedział nadkom. Jarosław Sawicki.
Po dodatkowym sprawdzeniu okazało się, że kierujący nie miał prawa jazdy. - Nie było takiego dokumentu w policyjnych systemach - dodał nadkom. Sawicki.
Okazało się także, że kierowca był pod wpływem alkoholu. - Miał ponad 0,5 promila alkoholu - powiedział policjant.
Od mężczyzny pobrana została krew w celu sprawdzenia, czy prowadził będąc pod wpływem środków odurzających.
Do policyjnej celi trafił 27- letni kierowca chryslera, który staranował przystanek komunikacji miejskiej w Konstancinie- Jeziornie. Okazało się, że był on pod wpływem alkoholu, a całe zdarzenie było przez niego samego transmitowane online w internecie. pic.twitter.com/MrhsQ0aOwa
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) April 14, 2021
Od mężczyzny pobrana została krew na sprawdzenie, czy pojazd prowadził pod działaniem środków odurzających. Policjanci z Konstancina- Jeziorny w policyjnym systemie informatycznym ustalili również, że 27- latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. pic.twitter.com/5f3ogcZbSo
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) April 14, 2021
Redakcja "Kuriera Południowego" dotarła do nagrania z transmisji. Widać na nim, że przed zdarzeniem kierowca mógł jechać z prędkością nawet 130 km/h w terenie zabudowanym, podczas niekorzystnej pogody. W czasie jazdy był skoncentrowany na nagrywaniu stanu swojego licznika.
WIDEO - Nagranie z wypadku na przystanku w Konstancinie-Jeziornie. Uwaga: nagranie zawiera zwroty niecenzuralne
Czytaj więcej