Kosiniak-Kamysz: ohydne polowanie na profesora Maksymowicza
- To polowanie na prof. Maksymowicza w ohydny sposób. Ja w to kompletnie nie wierzę, uważam, że jest to po prostu niemożliwe. Wydaje mi się, że oskarżenia są wzięte z księżyca, kompletnie oderwane od jakichkolwiek realiów medycznych - powiedział w "Gościu Wydarzeń" lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kosiniak-Kamysz był pytany o sprawę prof. Wojciecha Makysmowicza, który odszedł z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Polityk i naukowiec podjął decyzję po tym, jak Ministerstwo Zdrowia zażądało informacji na temat eksperymentów na płodach, które miał nadzorować oraz związanej z tym kontroli na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Maksymowicz zaprzeczył jakoby takie eksperymenty miały miejsce.
ZOBACZ: Prof. Wojciech Maksymowicz odchodzi z klubu PiS
- To polowanie na prof. Maksymowicza w ohydny sposób. Ja w to kompletnie nie wierzę, uważam, że jest to po prostu niemożliwe. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że profesor Maksymowicz i żaden inny lekarz, osoba mająca jakiekolwiek poczucie wrażliwości mogła, tych rzeczy, które są tam opisywane dokonywać. Wydaje mi się wzięte z księżyca, kompletnie oderwane od jakichkolwiek realiów medycznych - mówił lider PSL.
Kosiniak-Kamysz wskazywał, że w szpitalach są "ściśle określone procedury" i "badania kliniczne". - To się w głowie mi nie mieści, że takie oskarżenia mogą być poważnie traktowane, wypuszczane bez jej weryfikacji - dodawał prezes PSL.
"Nie dziwię się prof. Maksymowiczowi"
Bogdan Rymanowski zacytował treść zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez prof. Maksymowicza. Jak nieoficjalnie ustaliły "Wydarzenia" złożył działacz pro-life Mariusz Dzierżawski. Byłemu ministrowi zdrowia zarzucił m.in. "zabicie nieustalonej liczby dzieci przedwcześnie urodzonych". Fragment zawiadomienia opublikował w mediach społecznościowych poseł Kamil Bortniczuk.
- Nie jestem w stanie w żadne sposób uwierzyć, że profesor, który wtedy był wiceministrem, podejmował jakiekolwiek działania. Nie daję temu wiary i oczekuję natychmiastowego wyjaśnienia sprawy przez organy państwa - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
WIDEO: Władysław Kosniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń"
- Nie dziwię się prof. Maksymowiczowi, że rezygnuje z członkostwa w klubie PiS - partii, która go wykorzystała. Korzystała z jego pracy, usług, głosów i poparcia politycznego, a teraz bez żadnego zmrużenia oka, wystawia go na takie oskarżenia - dodawał.
Wolontariusz w szpitalu
Od kilkunastu dni prezes PSL pracuje jako wolontariusz w krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. J Dietla. Polityk, z zawodu lekarz, zajmuje się osobami chorymi na Covid-19.
- Bardzo chcę podziękować wszystkim, z którymi współpracuję. To zaszczyt pracować z wami i być z wami na wojnie - mówił polityk.
ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz wolontariuszem. Pomaga przy chorych na Covid-19
Pytany o jedną rzecz, którą sugerowałby ministrowi zdrowia przyznał, że upomniałby się o salowe i sanitariuszy, którzy nie dostają dodatku covidowego. - Uważam to za niesprawiedliwość ogromną. Jutro o to się będę dopominał w Sejmie. Tak naprawdę, to po to tu przyjechałem, żeby zabrać głos nie polityczny - będę mówił o sprawach, które trzeba załatwić i tę sprawę postawię na pierwszym miejscu - dodatki covidowe dla salowych, dla administracji, dla tych, którzy są z pacjentami, dla sprzątający na oddziałach. Przecież oni też są bardzo narażeni - mówił
Na czwartek w Sejmie zaplanowano, że - na wniosek klubu Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści - zostanie przedstawiona przez rząd informacja bieżąca "w sprawie stanu służby zdrowia w dobie III fali pandemii".
"Opozycja powinna być gotowa do przejęcia władzy"
Bogdan Rymanowski dopytywał Kosiniaka-Kamysza, czy byłby w stanie objąć funkcję premiera rządu technicznego, gdyby doszło do rozwiązania rządu. Poseł zapewniał, że opozycja "musi być gotowa na przejęcie rządu".
- Dzisiaj premierem, który ma problem z większością, jest premier Morawiecki. Jeżeli dziś po raz kolejny z projektu Rady Ministrów, z porządku obrad, po raz kolejny schodzi projekt przyjęcia Funduszu Odbudowy, projekt bardzo ważny, który powinien być ratyfikowany w Sejmie, to znaczy, że nie ma większości rząd, dla najważniejszych spraw, które podejmuje - mówił.
ZOBACZ: Budka: możemy nie poprzeć ratyfikacji ws. unijnego Funduszu Odbudowy
- Opozycja powinna być gotowa do przejęcia władzy, przeprowadzenia Polski przez epidemię i przyjęcie środków europejskich - mówił Kosiniak-Kamysz.
Lider PSL zapewnił, że jego ugrupowanie jest gotowe do poparcia Funduszu Odbudowy, jeśli "ich warunki zostaną spełnione". Przyznał, że w tej sprawie rozmawiał z wicepremierem Jarosławem Gowinem.
Pytany, czy Fundusz Odbudowy można ratyfikować z pominięciem Sejmu, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że byłoby to niezgodne z "konstytucją, prawem i zdrowym rozsądkiem". - To, co na co zgodził się premier Morawiecki, to najwyższy stopień integracji europejskiej od czasu Traktatu Lizbońskiego. Nie wyobrażam sobie, by przyjmować to jakimiś kruczkami, które zresztą z prawem niewiele z prawem mają wspólnego.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej