Spurek: Zieloni powinni wyjść z Koalicji Obywatelskiej
- Zieloni powinni opuścić klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej i założyć własną frakcję, szkodzi im powiązanie pępowiną z Platformą Obywatelską -powiedziała europosłanka Sylwia Spurek, która należy do frakcji Zielonych w Europarlamencie.
Sylwia Spurek powiedziała, że na posiedzeniu Rady krajowej Zielonych, która odbyła się w niedzielę, krytycznie odniosła się do udziału partii w Koalicji Obywatelskiej, oraz do samej Platformy Obywatelskiej.
Spurek: pępowina z PO szkodzi Zielonym
- Nigdy nie ukrywałam swojego krytycznego stosunku do rządów PO w czasach koalicji z PSL. Bardzo krytycznie oceniam zarówno
ignorowanie przez Platformę wielu problemów społecznych, ignorowanie problemów praw kobiet, zwłaszcza tych związanych z prawami
reprodukcyjnymi czy ze zwalczaniem przemocy domowej - powiedziała Spurek, która wyjaśniła, ze niedzielne spotkanie miało charakter polityczny. Dodała także, że przedstawiła na nim założenia Zielonej Polityki 2.0 oraz dokonała oceny "strategii Zielonych, przyszłości partii i jej dalszych kroków".
ZOBACZ: Koalicja 276, nowy Trybunał Konstytucyjny i KRS. Pomysły PO
Europosłanka i była polityk Wiosny Roberta Biedronia, z której listy weszła do Europarlamentu, wyjaśniła, że już wcześniej krytykowała PO za "puste obietnice, dotyczące praw osób LGBT+.", niezałatwienie spraw ponadpartyjnych, np. kwestii dostępu kobiet na wsi do ginekologa, rodzenia po ludzku, wykluczenia osób z niepełnosprawnościami i osób starszych.
- To wszystko na posiedzeniu Rady Krajowej przedstawiłam. Uważam, i z tym się absolutnie nie kryję, że Zieloni powinni w sposób wyrazisty, pryncypialny, otwarty prezentować swoje wartości i standardy w oderwaniu od Platformy Obywatelskiej. Ta pępowina z Platformą Obywatelską im szkodzi - powiedziała Spurek, która reprezentuje Partię Zielonych w Europarlamencie, ale do niej nie należy.
"Zieloni powinni wyjść z Koalicji Obywatelskiej"
- Zieloni powinni wyjść z Koalicji Obywatelskiej. Obecność w KO im nie pomogła, a wręcz przeciwnie. Gdyby jeszcze byli taką wyraźną zieloną siłą w Koalicji Obywatelskiej od momentu wyborów parlamentarnych, być może inaczej bym to oceniała - powiedziała Spurek.
- Były już partie, które stawiały przede wszystkim na współpracę i sojusze, i one są teraz poniżej progu wyborczego. Oczywiście zawsze jest jakiś wybór między pryncypialnością i skutecznością, natomiast nie można rozmawiać o skuteczności kosztem pewnych wartości fundamentalnych. Powiedziałam to na Radzie Krajowej - dodała europosłanka.
ZOBACZ: PiS bez większości, Polska 2050 Szymona Hołowni wyprzedziła Koalicję Obywatelską. Sondaż
Spurek przyznała jednocześnie, że dzięki przystąpieniu do Koalicji Obywatelskiej Zieloni mają troje posłów w Sejmie. Uznała jednak, że należy zadać pytanie, dlaczego wcześniej takiej reprezentacji nie było.
- Zieloni muszą sami ustalić, czy w (ich - red.) wizji mieści się pępowina z Platformą. Czy lepiej pójść własną, odważną drogą w sprawach, które dla Zielonych są ważne. Czyli kwestii klimatu, praw człowieka, praw zwierząt. Mam nadzieję, że tego potencjału Zieloni nie zmarnują i podejmą odważne decyzje, dotyczące swojej przyszłości - dodała polityk.
Spurek nie wyklucza przywództwa
Spurek zapytana, czy wyklucza ubieganie się o przywództwo w polskich Zielonych odpowiada: w polityce nigdy nie mówi się nigdy.
- Cały czas rozmawiamy. Uważam, że Zieloni potrzebują wyrazistego i wizjonerskiego przywództwa, a nie np. lidera, który do tej pory
dla niektórych jest autorytetem, powtarzającego, że polityka nie jest od wizji, a państwo jest od ciepłej wody. Absolutnie się z tym nie
zgadzam - powiedziała Spurek, dodając, że mówi o politycznej wizji Donalda Tuska.
ZOBACZ: Decyzja PKW ws. sprawozdania finansowego Wiosny. Biedroń zapowiada działania partii
- Nie będę takiego scenariusza wykluczać - powiedziała o kwestii wstąpienia do Zielonych. - Mam wyraziste poglądy, mam konkretny
pomysł na zmiany w ważnych społecznie obszarach i ten pomysł realizuję. Na razie w ramach frakcji Zielonych w Parlamencie Europejskim, a co będzie dalej, nie wiem. Kiedyś nie wierzyłam, że wejdę do polityki.