Królowa Elżbieta wróciła do pełnienia obowiązków. Cztery dni po śmierci męża
Elżbieta II pojawiła się na uroczystości przejścia na emeryturę jednego z jej wysokich urzędników dworskich. To jej pierwsza aktywność od czterech dni, czyli momentu śmierci księcia Filipa.
Królowa powróciła do sprawowania swoich obowiązków pierwszy raz od śmierci męża. Pojawiła się na uroczystości pożegnalnej na cześć odchodzącego na emeryturę Williama Peela, który sprawował urząd Lorda Szambelana, odpowiedzialnego za zarządzanie królewskim dworem.
Uroczystość miała charakter kameralny i odbyła się na zamku w Windsorze we wtorek. Dotychczasowy lord sprawował swą funkcję 14 lat.
Jednym z obowiązków Lorda Szambelana jest nadzorowanie i przygotowywanie działań na wypadek śmierci członka rodziny królewskiej. Peel wyraził chęć ustąpienia z urzędu tydzień przed śmiercią męża królowej, księcia Filipa.
Pogrzeb księcia
Jednym z problemów nowego lorda będzie organizacja uroczystości pogrzebowych księcia, a te - zgodnie z życzeniem Pałacu Buckingham - nie będą mieć charakteru państwowego.
ZOBACZ: Mieszkańcy wyspy Tanna rozpaczają po śmierci księcia Filipa
Według "The Guardian" w czasie nabożeństwa królowa może być sama w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze, ponieważ przepisy pandemiczne w Anglii nakazują zachowanie dwumetrowej odległości od innych uczestników.
W pogrzebie ma poza tym uczestniczyć 30 żałobników, zgodnie z zasadami muszą mieć zakryte usta i nos podczas nabożeństwa i nie wolno im śpiewać. U uroczystościach udział mają także wziąć przedstawiciele Królewskich Sił Zbornych, w tym marynarze i piloci RAF-u, jednostek w których służył zmarły książę.
Czytaj więcej