Grodzki: we wniosku o uchylenie mi immunitetu znaleziono jakieś uchybienia
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki nie chciał w środę komentować decyzji senackich prawników o odesłaniu prokuraturze wniosku o uchylenie mu immunitetu. Przyznał jedynie, że "we wniosku znaleziono jakieś uchybienia".
- Zgodnie z zapowiedzią wyłączyłem się z tego. Ten wniosek podpisał pan marszałek Bogdan Borusewicz - powiedział Grodzki na konferencji prasowej przed posiedzeniem Senatu. Dodał, że wniosek jest do uzupełnienia z punktu widzenia formalno-prawnego, bo "znaleziono jakieś uchybienia".
- To jest cały mój komentarz na ten temat, bo, jak mówiłem, staram się z tego wyłączyć - zaznaczył Grodzki.
ZOBACZ: Tomasz Grodzki zniesławiony. Agnieszka Popiela musi przeprosić marszałka
Władze Senatu odesłały we wtorek prokuraturze wniosek o uchylenie immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego - poinformowało w środę Centrum Informacyjne Senatu. Zdaniem izby prokuratura musi poprawić swój wniosek.
"Dwie wady formalno-prawne"
Zdaniem senackich prawników wniosek obarczony jest dwiema wadami formalno-prawnymi. Po pierwsze, głosi komunikat CIS, "uzasadnienie zawiera opis czynów, co do których prokurator nie wnosi o wyrażenie zgody na pociągnięcie senatora do odpowiedzialności".
Poza tym "uzasadnienie i treść żądania w przesłanym wniosku są niespójne, co wymaga odpowiedniego skorygowania" - zaznaczono. Ponadto wniosek podpisał zastępca prokuratora generalnego, a brak jest upoważnienia jego zwierzchnika.
22 marca Prokuratura Krajowa przekazała, że wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego został przekazany do Senatu RP. Jak podkreślono, wniosek dotyczy "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej".
Czytaj więcej