Zaczęła rodzić w samochodzie. Warszawska straż miejska pomogła kobiecie
Stołeczna straż miejska pomogła kobiecie, która zaczęła rodzić w samochodzie, zanim jej partner zdążył ją zawieźć do szpitala przy Karowej. Parze urodziła się zdrowa dziewczynka.
Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek wieczorem, o czym stołeczna straż miejska poinformowała we wtorek. - Była godzina 20.15 w poniedziałek. Strażnicy miejscy, którzy właśnie patrolowali ulice Śródmieścia, zostali zatrzymani przez zdenerwowanego kierowcę i poproszeni o eskortę do szpitala przy ul. Karowej. Okazało się, że w aucie żona zaczęła rodzić - przekazała straż.
ZOBACZ: Zaczęła rodzić w samochodzie. Poród odebrał policjant
Kierowca chaotycznie zaczął tłumaczyć strażakom, że żonie odeszły wody, a skurcze są już bardzo silne i częste, dlatego też bardzo się boi, że nie zdążą dojechać na porodówkę. W tej sytuacji strażnicy zdecydowali, że będą eskortować parę do szpitala. - W ciągu kilku minut rodząca kobieta znalazła się pod fachową opieką personelu szpitala - relacjonowali strażnicy miejscy.
Miły telefon odebrał tuż przed północą dyspozytor numeru alarmowego📞986. Na świat przyszła dziewczynka, której rodzice 3 godziny wcześniej mknęli na porodówkę eskortowani przez nasz radiowóz.
— Straż Miejska m.st. Warszawy (@SMWarszawa) April 13, 2021
👶Witamy na świecie!
Przeczytaj: ↘ https://t.co/ePAdqk3PBy#Śródmieście pic.twitter.com/EaoBoAsmLq
Przed północą na numer alarmowy 986 dostali informację od tego mężczyzny, że został ojcem "zdrowej i ślicznej dziewczynki". Podziękował też funkcjonariuszom za pomoc w szybkim i bezpiecznym dotarciu do szpitala
Czytaj więcej