Prezydent w rocznicę Zbrodni Katyńskiej: celem akcji było unicestwienie naszego narodu
Nie ma żadnej wątpliwości, że celem ówczesnej, sowieckiej akcji mordowania polskich oficerów i polskiej inteligencji było unicestwienie naszego narodu - powiedział prezydent Andrzej Duda w 81. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Wieniec pod tablicami w Epitafium Katyńskim na warszawskiej Cytadeli złożył minister obrony Mariusz Błaszczak. Ofiary wspomniał również premier.
Prezydent w 81. rocznicę Zbrodni Katyńskiej złożył oddał hołd pomordowanym przed pomnikiem katyńskim w Warszawie. "Dzisiaj, tak jak już od lat, czcimy pamięć polskich oficerów, polskich funkcjonariuszy i przedstawicieli polskiej inteligencji pomordowanych w okresie II wojny światowej przez sowietów, w szczególności tych, którzy byli więzieni w Ostaszkowie, w Kozielsku, w Starobielsku, a pomordowano ich w Katyniu, w Charkowie, w Kalininie" - mówił Andrzej Duda.
- Nasza obecność, gdzie czcimy pamięć tamtych straszliwych wydarzeń ludobójstwa bez wątpienia dokonanego na polskiej inteligencji, bo nie ma żadnej wątpliwości, że celem ówczesnej, sowieckiej akcji mordowania polskich oficerów i polskiej inteligencji było unicestwienie naszego narodu, jego unicestwienie poprzez wymordowanie tych najbardziej wpływowych i najbardziej rozwijających społeczeństwo warstw - podkreślał prezydent.
Jak dodał, "to była zemsta Stalina za porażkę, za jego osobistą kompromitacje w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, ale to było także i sowieckie dążenie do unicestwienia naszego narodu i zapanowania nad terytorium, na którym dzisiaj żyjemy".
"Zostali zgładzeni tylko dlatego, że byli polskimi patriotami"
Nasza pamięć o Katyniu jest moralną powinnością oraz wielkim zobowiązaniem do służby Ojczyźnie. Ofiary tej zbrodni pozostawiły nam testament niezłomnego, dumnego patriotyzmu - napisał wcześniej prezydent w przesłaniu z okazji Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
"Każdego 13 kwietnia w sposób szczególny czcimy pamięć blisko 22 tysięcy Polaków, którzy padli ofiarą potwornej komunistycznej zbrodni przeciw pokojowi, ludzkości i narodowi polskiemu. Akt ludobójstwa, jakim był mord katyński, trwa w naszej pamięci historycznej jako bolesna rana i przestroga" - podkreślił Andrzej Duda.
Przypomniał, że po 17 września 1939 roku "ponad połowa terytorium Rzeczypospolitej znalazła się pod okupacją ZSRR". "Do niewoli trafiło blisko 250 tysięcy polskich jeńców. W aresztach NWKD najdłużej przetrzymywani byli oficerowie. Choć uwięzieni, trwali w wierności Ojczyźnie i zachowali honor żołnierza Rzeczypospolitej" - czytamy w przesłaniu.
"Najwyższe władze Związku Sowieckiego uznały ich za nieprzejednanych, groźnych wrogów sowieckiego imperium i nakazały zamordować" - zaznaczył prezydent.
ZOBACZ: Katastrofa smoleńska i zbrodnia katyńska. Obchody w Rosji
Przypomniał ponadto, że "w kwietniu i maju 1940 roku od strzałów w tył głowy zginęło ponad 14,5 tysiąca oficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, Straży Granicznej, Policji Państwowej i Służby Więziennej, a wraz z nimi co najmniej 7305 osób cywilnych". "Zabitych pochowano potajemnie w bezimiennych, masowych grobach w okolicach wsi Katyń, Miednoje, Piatichatki i Bykownia – a także w innych, nieznanych miejscach" - dodał Duda.
Jak podkreślił, "zostali zgładzeni tylko dlatego, że byli polskimi patriotami". "Dlatego, że przysięgali bronić Polski niepodległej i gotowi byli służyć jej swoją codzienną pracą".
"Wśród 21 857 zastrzelonych znaleźli się zawodowi oficerowie Wojska Polskiego oraz powołani pod broń rezerwiści: 107 naukowców, wykładowców polskich i europejskich uczelni, 1040 nauczycieli szkół średnich i powszechnych, ponad 700 inżynierów, ponad 900 lekarzy i farmaceutów, dyrektorów klinik i ordynatorów oddziałów szpitalnych, ponad 700 prawników – sędziów, prokuratorów i adwokatów, blisko 6 tysięcy funkcjonariuszy policji i innych służb mundurowych, kilkudziesięciu duchownych" - wskazał prezydent.
"Zginęli wynalazcy, przedsiębiorcy, urzędnicy, artyści, sportowcy i dziennikarze. Wierni różnych wyznań chrześcijańskich, judaizmu i islamu" - napisał Duda.
Według niego, "pamięć o tamtej straszliwej hekatombie naszych elit narodowych łączy dzisiaj wszystkich Polaków". Zwrócił uwagę, że "aktywnie działają organizacje społeczne upamiętniające zbrodnię katyńską i jej ofiary", a "od roku 2007 Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jest polskim świętem państwowym". "Wyrazem czci dla katyńczyków są nazwane ich imieniem ulice, place i szkoły, rozsiane po całym kraju monumenty, tablice pamiątkowe, katyńskie Dęby Pamięci oraz okolicznościowe marsze i liczne wydarzenia kulturalne" - przypomniał prezydent.
Dwie rocznice
Jak dodał, "po roku 2010 upamiętnienia mordu katyńskiego splotły się z pamięcią o tragicznie zmarłych członkach państwowej delegacji udającej się na obchody 70. rocznicy tej zbrodni, z Prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele".
"Nasza pamięć o Katyniu jest moralną powinnością oraz wielkim zobowiązaniem do służby Ojczyźnie. Ofiary tej zbrodni pozostawiły nam testament niezłomnego, dumnego patriotyzmu. Ich postawa inspirowała kolejne pokolenia tych, którzy wspólnym wysiłkiem wywalczyli Polskę wolną i suwerenną" - podkreślił prezydent.
"Dzisiaj my kontynuujemy ich dzieło. Naszym wspólnym ideałem jest Rzeczpospolita niepodległa i bezpieczna, zasobna i sprawiedliwa, nowoczesna i strzegąca swej tożsamości. Niech wszechstronny rozwój, prestiż i pomyślność Polski będą hołdem dla heroicznej wierności jej najlepszych córek i synów – szczególnie tych, którzy oddali za nią życie" - napisał Andrzej Duda.
"Cześć i chwała ofiarom Katynia! Wieczna pamięć poległym i pomordowanym obrońcom Rzeczypospolitej!" - dodał.
Premier: "Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie, zapomnij o mnie"
Premier Mateusz Morawiecki zamieścił wpis na Facebooku w związku z przypadającym we wtorek Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
"»Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie, zapomnij o mnie« pisał Adam Mickiewicz. Te słowa cisną mi się na ustach w dniu dzisiejszym, przypominając o grzechu zaniechania głoszenia prawdy i pamięci, kiedy oddajemy hołd polskim oficerom, pomordowanym przez Sowietów w Katyniu" - napisał premier.
"Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2007 roku i obchodzony 13 kwietnia, upamiętnia tę straszliwą zbrodnię, której ofiarami byli Polacy. Zostali zamordowani, bo byli Polakami. To był wystarczający i jedyny argument dla sowieckich zbrodniarzy. Sprawcy tej zbrodni, a także wielu innych, nigdy nie ponieśli kary. W PRL -u karano za to tych, którzy domagali się prawdy. Nawet dzisiaj są zwolennicy, by o zbrodni katyńskiej wiele nie mówić, nie rozpowszechniać prawdy o niej, bo uwiera" - dodał szef rządu.
"Więcej - niektórzy starają się wybielać zbrodniarzy, oskarżając ofiary o czyny, których nigdy nie popełnili. To pomieszanie pojęć, pomieszania dobra ze złem ma na celu zohydzenie prawdy, by powstało przekonanie, że »prawdę ma każdy swoją«. Dlatego w takich dniach jak dziś musimy dbać o prawdę i przekazywać ją kolejnym pokoleniom" - podkreślił Morawiecki.
Szef MON: Pamięć o bestialsko zamordowanych w Katyniu będzie wieczna
Pamięć o bestialsko zamordowanych w Katyniu będzie wieczna – powiedział minister obrony Mariusz Błaszczak, który złożył we wtorek wieniec pod tablicami w Epitafium Katyńskim na warszawskiej Cytadeli.
- Katyń jest miejscem świętym, pamięć o ofiarach, o bohaterach Katynia, o tych, którzy zostali bestialsko zamordowani sowiecką metodą - strzałem w tył głowy, będzie wieczna – powiedział szef MON.
- Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy odradza się imperium moskiewskie, kiedy ci, którzy rządzą na Kremlu, zacierają pamięć o współpracy Rosji sowieckiej z hitlerowskimi Niemcami, musimy głośno mówić o tym, że Polska została rozebrana w trzydziestym dziewiątym roku; że okupanci, zarówno niemieccy, jak i rosyjscy, byli niezwykle brutalni wobec narodu polskiego, czego symbolem z jednej strony jest Katyń, z drugiej strony są Palmiry – powiedział Błaszczak.
Marszałek Sejmu: Spotkał ich okrutny los tylko dlatego, że byli Polakami
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej złożyła we wtorek hołd w Muzeum Katyńskim w Warszawie. - Celem komunistów było to, żebyśmy z naszej świadomości, z naszej pamięci wymazali to, co się wydarzyło w Katyniu w roku 1940 - mówiła Witek. - Taki dzień, jak dziś, pokazuje, że to się nie udało. Dziś stajemy po stronie prawdy i dziś czcimy pamięć tych, którzy w bestialski sposób zostali zamordowani w Katyniu w kwietniu 1940 roku - podkreślała i dodała, że "dzisiaj nawet niebo płacze".
- Wiemy, że oni wszyscy chcieli żyć. Spotkał ich okrutny los tylko dlatego, że byli Polakami. Zbrodnia była metodyczna, zaplanowana i dlatego obowiązkiem każdego Polaka jest pamiętać. Pamiętać i w ten sposób zadać kłam temu fałszerstwu o Katyniu, które przez całe dekady funkcjonowało w przestrzeni publicznej i niestety nadal jeszcze wciąż funkcjonuje. My, Polacy pamiętamy - powiedziała marszałek Sejmu.