"Kadafi" oskarżony o planowanie porwania biznesmena
Tomasz B., ps. Kadafi i trzy inne osoby odpowiedzą przed Sądem Okręgowym w Krakowie za planowanie uprowadzenia małopolskiego przedsiębiorcy, od którego chcieli wymusić okup w kryptowalucie. Do porwania miało dojść w 2019 roku. Plany przestępców udaremniły działania Centralnego Biura Śledczego Policji.
Na początku kwietnia prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom oskarżonym o planowanie uprowadzenia przedsiębiorcy w celu wymuszenia okupu. Zakładnik miał zrobić przestępcom przelewy kryptowaluty bitcoin.
Oskarżono ich także o nielegalne posiadanie broni palnej i posługiwanie się podrobionymi dokumentami tożsamości.
Planowali porwanie
Postępowanie w 2019 zainicjowali policjanci Zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji w Katowicach, którzy ustalili, że członkowie zorganizowanej grupy przestępczej mogą przygotowywać się do uprowadzenia majętnego mieszkańca Małopolski. Policja ustaliła, że organizatorem przestępstwa jest Tomasz B. znany w świecie przestępczym jako "Kadafi".
ZOBACZ: Chcieli uprowadzić przedsiębiorcę dla okupu. Przygotowali złote maski [WIDEO]
Był on skazany wcześniej za kierowanie największą na terenie województwa kujawsko-pomorskiego zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, za co był poszukiwany listem gończym do odbycia kary 14 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
"Ich działania były bardzo zaawansowane, trwały co najmniej od kilku miesięcy. Ustalono, że dom pokrzywdzonego oraz pobliska okolica były stale pod obserwacją, prowadzoną przy pomocy dwóch ukrytych na drzewach kamer. Podejrzani co najmniej dwukrotnie wchodzili na jego posesję, interesowali się jego życiem, prywatnymi planami. Ustalali wartość jego majątku zdeponowanego w kryptowalucie bitcoin" – podała Prokuratura Krajowa.
Broń, noże i siekiery
"Kadafi" i jego wspólnik Dariusz L., także poszukiwany do odbycia kary 14 lat więzienia, zostali zatrzymani przez CBŚP i antyterrorystów w październiku 2019 roku, gdy wychodzili z siłowni. Wówczas zatrzymano także pozostałych oskarżonych.
Dział Prasowy PK przekazał, że w domu jednorodzinnym na terenie Małopolski, w którym ukrywali się oskarżeni, znaleziono: noże, siekiery, broń palną i amunicję, paralizator, kominiarki, zagłuszarki sygnału GPS, radiostację i zestawy słuchawkowe, kamery służące do podglądu w trybie on-line, silikonowe maski przypominające twarz, a także wąsy, peruki, taśmy klejące, mapy Krakowa i Tarnowa, noktowizor oraz lornetkę.
Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności. Wobec wszystkich oskarżonych od momentu ich zatrzymania stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.