Bielan: Gowin publicznie zadeklarował, że chce przystąpić do partii Tuska
- Gowin publicznie zadeklarował, że chce przystąpić do partii Donalda Tuska. Jeżeli chce to zrobić na własny rachunek, na do tego prawo, natomiast ja nie pozwolę na to, żeby wyciągał rzeszę działaczy Porozumienia, do jakiegoś projektu politycznego Donalda Tuska - mówił w programie "Punkt Widzenia" eurodeputowany Adam Bielan.
Adam Bielan odnosząc się do głosowania nad ratyfikacją unijnego Funduszu Odbudowy zapewniał, że jest "spokojny o jego wynik zarówno w Sejmie, jak i w Senacie".
ZOBACZ: Ziobro: premier zmienił zdanie, przekonał PiS. Nas nie
- Wiele partii opozycyjnych, mimo zastrzeżeń do tego rządu mówi, że w tej fundamentalnej sprawie będziemy głosowali "za". Znając nastroje w poszczególnych partiach, rozmawiając z europosłami i znając nastroje w partiach politycznych w Brukseli, których członkami są polskie partie polityczne, jestem przekonany, że ta ratyfikacja się odbędzie - mówił europoseł.
"Sąd nie rozpoznał sprawy merytorycznie"
Bielan był pytany o słowa wicepremiera Jarosława Gowina, który stwierdził, że inicjatorzy "puczu w Porozumieniu" "nie działali bez oparcia". Minister stwierdził, że za próbą rozłamu w partii stoi te same środowisko, które "stało za pomysłem na wybory korespondencyjne".
W odpowiedzi Bielan podkreślił, że w przeciwieństwie do wicepremiera, to on apeluje do przedstawicieli innych partii politycznych, by "nie mieszali się do wewnętrznych spraw Porozumienia" - To Jarosław Gowin co jakiś czas biega na Nowogrodzką i prosi Jarosława Kaczyńskiego o interwencję - mówił.
WIDEO: Adam Bielan w "Punkcie Widzenia"
- Uzgadniam wiele rzeczy w ramach spotkań z liderami Zjednoczonej Prawicy, wspólnie tworzymy koalicję rządową. Uzgadniamy m.in. kształt naszego programu rządzenia na kolejne 2,5 roku - Nowego Polskiego Ładu. Absolutnie nie rozmawiam o sprawach wewnętrznych naszej partii. Jeżeli ktoś to robi, to właśnie Jarosław Gowin, który wielokrotnie był na Nowogrodzkiej ze skargą na kolegów z partii - dodawał.
Grzegorz Jankowski wskazywał, że Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił wniosek ws. wygaszenia kadencji Jarosława Gowina, uznając, że został on złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii. Bielan podkreślał, że "sąd I instancji nie rozpoznał sprawy merytorycznie". - Liczmy na to, że sąd apelacyjny nakaże naprawienie tego ewidentnego błędu - dodawał.
"Nie wszyscy dotrwamy do końca kadencji"
Europoseł był również pytany o swoje słowa w Radiu Zet, gdy stwierdził, że "Gowin chce wznowić współpracę z Donaldem Tuskiem". - Nie dolewam oliwy do ognia. To jest wypowiedź na podstawie słów samego Gowina, który 10 dni temu, w czwartek, stojąc obok Mateusza Morawieckiego, sam z siebie powiedział, że Porozumienie powinno dołączyć do Europejskiej Partii Ludowej, której szefem jest Donald Tusk - mówił Bielan, dodając, że jest to niezgodne z umową koalicyjną.
ZOBACZ: Fidesz ostatecznie zrywa z EPL. Tusk komentuje
- Gowin publicznie zadeklarował, że chce przystąpić do partii Donalda Tuska. Jeżeli chce to zrobić na własny rachunek, na do tego prawo, natomiast ja nie pozwolę na to, żeby wyciągał rzeszę działaczy Porozumienia, do jakiegoś projektu politycznego Donalda Tuska - mówił.
Pytany czy Zjednoczona Prawica przetrwa do następnych wyborów, Bielan podkreślał, że na razie "trzeba uporządkować sprawy w Porozumieniu", a partia "aktualnie przypomina stajnie Augiasza". - To nie są żadne splendory, honory ale ciężka praca. Ja muszę doprowadzić w partii do demokratycznych wyborów prezesa, których nie było już od 3 lat - dodawał.
- Jeśli chodzi o Zjednoczoną Prawicę, to myślę, że nie wszyscy, nie w pełnym składzie ale dotrwamy do końca kadencji. Czymś nieodpowiedzialnym byłoby dzisiaj, w warunkach pandemii rozbijanie Zjednoczonej Prawicy - dodawał Bielan.
Czytaj więcej