Przyspieszone szczepienia. Dworczyk podał pięć kolejnych grup zawodowych
W przypadku pięciu grup zawodowych minister zdrowia zgodził się na szczepienie ich w trybie priorytetowym, dotyczy to 1800 osób - mówił szef KPRM Michał Dworczyk. Wyjaśnił, że chodzi o dyspozytorów ratownictwa medycznego, pracowników Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, CEZ (Centrum e-Zdrowia), Chmury Krajowej oraz instytucji, które dostarczają tlen do szpitali.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień powiedział, że wpłynęły do niego prośby od kilkudziesięciu instytucji o przyspieszenie szczepień ich pracowników, w związku z tym, jak ważne zadania te instytucje wykonują.
- W przypadku 17 z tych instytucji zostały wydane opinie negatywne, po konsultacjach z Radą Medyczną przy premierze, natomiast w przypadku pięciu takich grup skierowałem do ministra zdrowia prośbę o możliwość szczepienia pracowników tych podmiotów w trybie priorytetowym i pan minister przychylił się do tego - powiedział Dworczyk.
ZOBACZ: Lewica apeluje o szczepienie maturzystów przeciw COVID-19
Poinformował, że chodzi o: dyspozytorów ratownictwa medycznego i centrum powiadamiania, pracowników: Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, CEZ (Centrum e-Zdrowia) - instytucji odpowiadającej za obsługę informatyczną wszystkich procesów realizowanych w ramach resortu zdrowia, Chmury Krajowej (dostawcy rozwiązań chmury obliczeniowej), instytucji dostarczających tlen do szpitali.
Wideo: przyspieszone szczepienia dla kolejnych grup zawodowych
- Pracownicy tych instytucji będą w najbliższych dniach zaszczepieni, żeby zapewnić ciągłość procesu szczepień w Polsce - poinformował Dworczyk. - Łącznie to będzie około 1800 osób - dodał.
Minister przypomniał w poniedziałek, że w najbliższą środę do Polski trafi pierwsza dostawa szczepionek Johnson&Johnson. Będzie to blisko 120 tys. dawek.
ZOBACZ: KE: firma Johnson & Johnson rozpoczęła w poniedziałek dostawy szczepionki przeciw Covid-19
- To jest szczepionka jednodawkowa i z tego powodu zostanie w pierwszym rzędzie skierowana do szczepiennych zespołów wyjazdowych, które szczepią pacjentów z ograniczoną mobilnością. Czy to ze względu na ich niepełnosprawność, czy ze względu na choroby, czy inne ograniczenia, pacjenci ci nie mogą dotrzeć do punktów szczepień - zaznaczył szef KPRM.
Jak dodał, chodzi też o to, by zespół, który szczepi takie osoby nie musiał dwa razy wyjeżdżać do jednego pacjenta.
Czwarty preparat przeciw COVID-19
Szczepionka o nazwie Janssen COVID-19 Vaccine opracowana przez firmę Janssen Pharmaceutica NV, która należy do grupy Johnson&Johnson, została dopuszczona 11 marca warunkowo do obrotu na rynku UE.
To czwarty preparat przeciw COVID-19 i drugi w technologii wektorowej, obok szczepionki firmy AstraZeneca. W Polsce szczepi się w tej chwili trzema dwudawkowymi preparatami firm: Pfizer, Moderny (mRNA) i właśnie preparatem AstraZeneca.
ZOBACZ: W Hiszpanii będą próbne imprezy bez dystansu społecznego
Szczepionkę Janssen COVID-19 Vaccine można przechowywać w temperaturze 2-8°C przez trzy miesiące. Podawana jest domięśniowo.
Szczepionka opiera się na niezdolnym do replikacji adenowirusie – Ad26. Jest on nośnikiem materiału genetycznego, pod wpływem którego komórki zaszczepionej osoby zaczynają wytwarzać białko wypustkowe (białko kolca, białko S) wirusa SARS-CoV-2 powodującego COVID-19. Reagując na białko wirusa, organizm wytwarza odporność. Samo białko nie jest wirusem SARS-CoV-2, nie może więc spowodować choroby.
W Polsce wykonano już ponad 7,6 mln szczepień przeciw COVID-19, z tego 5,5 mln stanowi pierwsza dawka, a 2,1 mln druga
#SzczepimySię pic.twitter.com/ysAlvPz2JJ
— #SzczepimySię (@szczepimysie) April 12, 2021
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Dworczyk poinformował, że do tej pory wykonano ok. 7,7 mln szczepień - pierwszą i drugą dawką.
Dodał, że dobrą informację jest to, że w zeszłym tygodniu, "przekroczyliśmy w ciągu 7 dni, mimo tego, że to był tydzień świąteczny, milion szczepień". "To jest właśnie dowód na to, że planujemy przyspieszenie, że już przyspieszamy i że w kolejnych tygodniach również mamy takie ambitne plany" - powiedział Dworczyk.
W tym tygodniu - dodał - również "zamierzamy wykonać ponad milion szczepień".
- Do końca czerwca, zgodnie z deklaracjami złożonymi przez pana premiera, wykonamy 20 mln szczepień - oświadczył Dworczyk.
Rejestracja dla kolejnych osób
W poniedziałek ruszyła rejestracja na szczepienia osób, które urodziły się w roku 1962. Odpowiedzialny za akcję szczepień szef KPRM Michał Dworczyk zapewnił wczesnym popołudniem, że rejestracja ta przebiega bez przeszkód. - Wierzę, że nadal tak będzie - zaznaczył.
Dworczyk poinformował, że jak na razie zarejestrowało się 64 tysiące osób z rocznika 1962. - Do końca maja mamy półtora miliona wolnych terminów - to są zarówno sloty wewnętrzne, jak i zewnętrzne, ale to są wszystko wolne miejsca, które będą się - jestem przekonany - sukcesywnie wypełniały - powiedział szef KPRM.
Zastrzegł, że są powiaty, w których jest problem z terminami szczepień. - W tej chwili pracujemy nad tym, żeby wesprzeć punkty szczepień w tych powiatach tak, żeby nie trzeba dalej jeździć, żeby każdy zainteresowany pacjent miał jak najbliżej siebie punkt szczepień - zapewnił Dworczyk.
Przypomniał ponadto, że we wtorek, od północy, rozpocznie się rejestracja chętnych z rocznika 1963, w środę - 1964 i w kolejnych dniach z dalszych roczników.
Szczepienia w zakładach pracy
Szef KPRM na konferencji prasowej był pytany o szczegóły dotyczące zapowiadanych szczepień w zakładach pracy. Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin poinformował w poniedziałek, że akcja szczepień w firmach ruszy od połowy maja. Podkreślił jednocześnie, że "wszystko zależy od rzetelności, słowności koncernów produkujących szczepionki".
Dworczyk przekazał, że na ten temat rozmawiał w poniedziałek z wicepremierem Gowinem, prezydentem Konfederacji Lewiatan Maciejem Wituckim oraz z przedsiębiorcami.
- Dobra, godzinna, merytoryczna dyskusja, w której rozmawialiśmy o planie rozpoczęcia szczepień w zakładach pracy. (...) Bardzo nam zależy, żeby gospodarka była jak najszybciej uruchamiana - podkreślił Dworczyk.
Zapowiedział, że do końca miesiąca wypracowane zostaną precyzyjne zasady prowadzenia szczepień w zakładach pracy. Warunkiem jest - jak zastrzegł - odpowiednia ilość dostarczonych szczepionek.
- Musimy zdawać sobie sprawę, że uruchomienie tej formy szczepień będzie możliwe w sytuacji, kiedy szczepionki dotrą do Polski. Na razie przypomnę, że w oparciu o sieć, która funkcjonuje w tej chwili w Polsce, czyli ponad 6,5 tys. punktów, nie wykorzystujemy nawet 50 proc. możliwości prowadzenia szczepień, więc byłoby nieroztropne uruchamianie kolejnych form szczepień (...) w sytuacji, kiedy nie ma więcej szczepionek - wskazał szef KPRM.
Zapowiedział, że pilotaż szczepień w firmach planowany jest na połowę maja. Dworczyk wyraził jednocześnie nadzieję, że jeśli sprawdzą się deklaracje producentów, szczepienia w zakładach pracy ruszą najdalej na przełomie maja i czerwca.
Czytaj więcej