Królowa Elżbieta II była przy śmierci swojego męża księcia Filipa

Świat
Królowa Elżbieta II była przy śmierci swojego męża księcia Filipa
PAP/EPA/Andy Rain
Królowa Elżbieta czuwała przy łóżku księcia Filipa i towarzyszyła mu w ostatnich chwilach życia.

Zmarły w piątek rano w zamku Windsor książę Filip odszedł "we własnym łóżku i na własnych warunkach" w towarzystwie królowej Elżbiety II, która czuwała przy nim w ostatnich chwilach. "Umarł spokojnie ze swoją ukochaną »Lilibet« u boku" - poinformowały brytyjskie media.

"Żarliwym pragnieniem księcia było umrzeć spokojnie w domu" - powiedziało gazecie "The Post" źródło z otoczenia królowej. W trakcie trwającego 28 dni pobytu szpitalu książę Filip miał nalegać na wypisanie go do domu. "Zoperowali serce, żeby dać mu trochę dłużej pożyć, być może z myślą o setnych urodzinach" - przekazał informator gazety.

 

Miał wiedzieć o poważnej chorobie

 

Książę miał zostać poinformowany o tym, że jest poważnie chory.

 

"To go nie obchodziło. Nie było szans na to, żeby zgodził się umrzeć w szpital" - powiedział z kolei rozmówca cytowany przez "Metro".

 

ZOBACZ: Książę Filip nie żyje. Mąż królowej Elżbiety miał 99 lat

 

Twierdzi on także, że w ostatnich dniach życia książę Filip często kontaktował się ze swoim synem księciem Karolem. Mieli "powiedzieć sobie wszystko, co należało powiedzieć". "Karol był jedynym członkiem rodziny, który mógł go odwiedzić w szpitalu, w Windsorze był w poprzednim tygodniu. Wtedy dużo rozmawiali" - twierdzi rozmówca gazety.

 

Książę umarł z "Lilibet" u boku

 

Książę Edynburga miał prosić także, aby w związku z sytuacją nie było "żadnego zamieszania i zamierzał robić wszystko po swojemu do końca" - twierdzą informatorzy.

 

ZOBACZ: Świat żegna księcia Filipa. "Zasłużył na sympatię pokoleń Brytyjczyków"

 

"Wiedzieliśmy, że zabrano go do domu, bo chciał umrzeć na własnych warunkach, nie w szpitalnym, ale we własnym łóżku" - stwierdziło źródło.

 

To życzenie spełniło się w ostatni piątek, a 99-letniemu księciu Edynburga w ostatnich chwilach towarzyszyła królowa Elżbieta II. Filip "umarł spokojnie ze swoją ukochaną »Lilibet« u boku" - przekazał "The Telegraph".

 

28 dni w szpitalu

 

99-letni Filip w 16 lutego trafił do szpitala króla Edwarda VII w Londynie. Jak wyjaśnił wówczas Pałac Buckingham, było to działanie zapobiegawcze w związku z tym, że książę źle się poczuł i miał tam pozostać przez kilka dni na obserwacji i "w celu odpoczynku".

 

ZOBACZ: Książę Filip zakończył swój najdłuższy pobyt w szpitalu. Opuścił placówkę po 28 dniach

 

Na początku marca książę przeszedł udany zabieg w związku z istniejącą wcześniej chorobą serca.

Placówkę medyczną mąż brytyjskiej królowej opuścił po 28 dniach. Był to jego najdłuższy pobyt w szpitalu.

 

Najdłużej żyjący współmałżonek

 

Książę Filip, który 10 czerwca skończyłby 100 lat, był najdłużej żyjącym mężczyzną i trzecią najdłużej żyjącą osobą w historii brytyjskiej rodziny królewskiej - po Alicji, księżnej Gloucester, ciotce Elżbiety II oraz Elżbiecie Bowes-Lyon, czyli matce obecnej monarchini.

 

ZOBACZ: Śmierć księcia Filipa. Kim był mąż królowej Elżbiety II?

 

Był także najdłużej żyjącym współmałżonkiem jakiegokolwiek brytyjskiego monarchy. Wraz z Elżbietą II zostali jedyną parą królewską w historii brytyjskiej monarchii, która doczekała 70. rocznicy ślubu, byli razem przez 73 lata. Oprócz czwórki dzieci, książę miał ośmioro wnuków i dziesięcioro prawnuków.

rsr/hlk/ "Metro", "Post", "The Telegraph" / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie