Epidemia otyłości. Czemu Polacy nie dbają o zdrowie?
42 proc. Polaków zauważa, że przytyło w czasie pandemii, średnia to 6 kg. Jeden na czterech naszych rodaków deklaruje, że uprawia jakąkolwiek aktywność. To wyniki najnowszych badań Ipsos Covid 365+.
Badanie Covid 365+ to podsumowanie roku po pandemii. Raport dotyczy kilku kluczowych dla funkcjonowania społeczeństwa obszarów, w tym zdrowia. Okazuje się, że poza psychicznym obciążeniem coraz więcej Polaków ma problem z aktywnością fizyczną i zachowaniem zdrowia fizycznego. Wpływ na to ma zarówno ograniczona aktywność fizyczna, jak i nawyki żywieniowe.
Mit jedzenia za dużo
Otyłość nie bierze się jednak jedynie ze spożywania nadmiernej liczby kalorii. Poza obciążeniem genetycznym, a także innymi współistniejącymi chorobami jedną z przyczyn powstawania otyłości jest konsumpcja produktów słabej jakości. Zdrowa żywność jest nie tylko droższa, ale także trudniej dostępna. Oznacza to, że na zdobycie jej potrzebujemy więcej czasu lub dodatkowych środków finansowych.
Jeśli połączymy to z wnioskami z raportu, dotyczącymi zmian postaw konsumenckich w czasie pandemii okazuje się, że to właśnie brak środków finansowych może być jednym z czynników pogarszających kondycje fizyczną Polaków.
Wśród wniosków z badania Covid 365+ czytamy, że blisko połowa naszych rodaków dostrzega pogorszenie poziomu życia w ich gospodarstwie domowym. Coraz częściej jesteśmy skłonni rezygnować z niektórych zakupów. Istotna staje się cena produktów. 40 proc. Polaków ogranicza zakupy.
ZOBACZ: Uczniowie wrócą do szkół? Prezydent: bardzo poważnie rozważane
Zdrowie zależy od zasobności portfela?
Taką zależność zauważa wiceprezes Polskiego Towarzystwa Komunikacji Medycznej. Maria Libura:
- Istnieje grupa nierówności, które mają wymiar systemowy: społeczny i ekonomiczny. Oznacza to, że niektórzy z nas mają mniejsze szanse na utrzymanie zdrowia i ewentualną pomoc medyczną, gdy zajdzie taka potrzeba. Dostęp do wielu dóbr i usług zależy od zasobności portfela, a przynależność do określonej klasy społecznej przekłada się na zrozumienie, tego, jak duże znaczenie dla zdrowia mają codzienne wybory. Przykładem może tu być dostęp do zdrowej żywności.
Ten problem pogłębia rozwijający się rynek produktów wysoko przetworzonych. Taka żywność często jest tańsza, ale przeważnie zdecydowanie gorszej jakości.
- Okazuje się, że zachowanie zdrowej diety może być nawet pięciokrotnie droższe niż korzystanie z masowego, wysoko przetworzonego jedzenia. To ono zajmuje centralne miejsce na półkach większości sklepów. Promocje i obniżki cenowe czynią śmieciową żywność jeszcze bardziej atrakcyjną – wyjaśnia Libura.
Dobrymi chęciami…
Problemem okazuje się również stereotyp dotyczący łatwości zmiany nawyków żywieniowych. Jednym z mitów dotyczących tego obszaru jest założenie, że zła dieta wynika z lenistwa.
- Sprawę utrudnia fakt, że bardzo często myślimy stereotypami. Jednym z takich mitów jest przekonanie, że wystarczy odrobina starań i można zjeść tanio. Tymczasem przy ograniczonym budżecie wymaga to sporej wiedzy o wartościach odżywczych i niebagatelnego planowania, a więc czasu. Dlatego stała oszczędność na jedzeniu przeważnie prowadzi do kompromisów na jej jakości – wyjaśnia ekspertka.
- Ciekawostką może ty być eksperyment, który zrobili Francuzi. Okazuje się, że można za niewielkie pieniądze utrzymać zdrową dietę. Wymagałoby to jednak całkowitej zmiany kulturowych przyzwyczajeń, przejścia na dietę dość ekscentryczną . Oznacza to nie tylko konieczność kulinarnej edukacji, ale także pogodzenia się z „byciem dziwakiem”, bo zwyczaje i nawyki żywieniowe to silna część kultury – dodaje Libura.
Praktyczne wybory
Utrzymanie zdrowego trybu życia to suma codziennych decyzji. Nie zawsze możemy podejmować je w zupełnej wolności. Bardzo często zależą od możliwości ekonomicznych danego gospodarstwa domowego.
- Gdy budżet rodziny jest niewystarczający, trzeba poświęcać jedne dobra, kosztem drugich. Gdy więc troska o wartościowe jedzenie rywalizuje z potrzebą zakupu podręczników czy opału, duże szanse na wybór tego drugiego. To wszystko ze względu na odległą perspektywę negatywnych skutków, które rezygnacja z wysokiej jakości żywności może przynieść – wyjaśnia wiceprezes PTKM.
Obserwując kolejne raporty dotyczące pogarszającej się kondycji fizycznej Polaków, warto mieć na względzie również na ukryte bariery. Zdrowa dieta i aktywność fizyczna nie zawsze zależy od motywacji czy lenistwa. Częściej jest zbiorem możliwości ekonomicznych czy czasowych.
Czytaj więcej