"Zamach stanu w środku Londynu". Ambasador spędził noc w samochodzie
Ambasador Birmy w Wielkiej Brytanii poinformował w środę wieczorem, że jego zastępca wraz z attache wojskowym przejęli znajdujący się w centrum Londynu budynek placówki i nie wpuszczają go do środka. Dyplomata porównał całą sytuację do "zamachu stanu".
Jak przekazał Kyaw Zwar Minn, poinformowano go, że nie jest już przedstawicielem Birmy. W zeszłym miesiącu wezwał on do uwolnienia zatrzymanej przywódczyni opozycji Aung San Suu Kyi oraz obalonego przez armię prezydenta Win Myinta.
- Zamknięto przede mną drzwi. Możecie zobaczyć, że okupują mój budynek - mówił Reutersowi Kyaw Zwar Minn, dodając, że rozmawiał o tej sytuacji z brytyjskim ministerstwem spraw zagranicznych.
Groźby surowej kary
- W lutym doszło do zamachu stanu w Birmie. Teraz taka sama sytuacja jest w centrum Londynu - dodał dyplomata. Poinformował również, że pracownicy ambasady otrzymali groźby surowej kary, jeśli nie będą współpracować z juntą wojskową.
Brytyjskie media zamieściły zdjęcia dyplomaty, który stoi przed budynkiem i rozmawia z funkcjonariuszami londyńskiej policji metropolitalnej.
VIDEO: Myanmar Ambassador to the United Kingdom Kyaw Zwar Minn says a military attache has 'occupied' the London embassy and is barring him access to the building pic.twitter.com/BMlB2PADvf
— AFP News Agency (@AFP) April 8, 2021
Przed budynkiem ambasady zebrała się również niewielka grupa protestujących. - To mój budynek. Muszę wejść do środka. To dlatego tutaj czekam - mówił do nich ambasador. Jak poinformowała policja, nikt nie został zatrzymany w związku z protestem.
BBC poinformowało, że ambasador spędził noc ze środy na czwartek w swoim samochodzie.
Armia przejęła władzę
1 lutego birmańska armia obaliła demokratycznie wybrany rząd i od tamtej pory brutalnie tłumi masowe protesty społeczne i strajki, które ogarnęły cały kraj. Policja i wojsko regularnie używają przeciwko demonstrantom ostrej amunicji.
Zatrzymana przez wojsko demokratyczna przywódczyni kraju, noblistka Aung San Suu Kyi, pozostaje w areszcie. Wojskowe władze postawiły jej szereg zarzutów kryminalnych, w tym korupcji, za co grozi jej wieloletnie więzienie.
Partia Suu Kyi, Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), odniosła wysokie zwycięstwo w listopadowych wyborach parlamentarnych. Armia twierdzi, że wybory te były sfałszowane, choć komisja wyborcza nie wykryła nieprawidłowości
Czytaj więcej