Burmistrz Halle zaszczepił się poza kolejnością. Został zawieszony w pełnieniu obowiązków
Rada miasta Halle na północnym wschodzie Niemiec postanowiła zawiesić w pełnieniu obowiązków burmistrza, który zaszczepił się przeciw koronawirusowi poza kolejnością - informuje w czwartek portal tygodnika "Der Spiegel".
Pracodawcą burmistrza Bernda Wieganda jest licząca 59 członków rada miejska. Decyzja zapadła w środę stosunkiem głosów 34:13, przy jednym głosie wstrzymującym się.
ZOBACZ: Otwarte restauracje, kina i siłownie. Niemiecki land kończy lockdown
Impfvordrängler: Halles Oberbürgermeister Bernd Wiegand suspendiert https://t.co/r1dSxXhZS3
— SPIEGEL Ticker (@SPIEGEL_alles) April 7, 2021
Wiegand wraz z 28 innymi lokalnymi politykami zaszczepił się przeciw koronawirusowi na początku roku, chociaż nie była to jeszcze jego kolej. W lutym burmistrz przyznał się do szczepienia, argumentując, że pozostałe dawki szczepionek ze szpitala trzeba było uchronić przed wyrzuceniem i że wszystko odbyło się "prawidłowo".
Prokuratura prowadzi śledztwo
Bernd Wiegand twierdził, że został wezwany na szczepienie, bo znajdował się na liście ważnych oficjeli, dla których w takim przypadku przewidziano "doraźne podanie szczepionki".
Prokuratura w Halle (kraj związkowy Saksonia-Anhalt) prowadzi śledztwo przeciwko Wiegandowi w sprawie sprzeniewierzenia dawek szczepionek.
ZOBACZ: Czeski minister zdrowia odwołany. Nie zgadzał się na używanie Sputnik V
Kolejność szczepień jest w Niemczech jasno uregulowana w rozporządzeniu federalnego ministerstwa zdrowia: jako pierwsze mają być szczepione osoby powyżej 80. roku życia, a także kobiety i mężczyźni, którzy ze względu na pracę w szpitalach, gabinetach lekarskich, domach opieki lub punktach szczepień są szczególnie narażeni na zakażenie. 64-letni Wiegand nie miał więc prawa zaszczepić się w styczniu, kiedy preparaty podawano najstarszym i najbardziej narażonym na zakażenie.
Czytaj więcej