Paweł Jabłoński przeklął na żywo w Polsat News. "Muszę to powiedzieć"

Polska
Paweł Jabłoński przeklął na żywo w Polsat News. "Muszę to powiedzieć"
Polsat News
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński

- Cały program opozycji polega na tym, żeby - przepraszam bardzo, bo muszę to powiedzieć - j***ć PiS... To hasło jest podnoszone na demonstracjach opozycyjnych - powiedział w "Debacie Dnia" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Przyznał później, że użyty przez niego język "nie godzi się dyplomacie". Na jego wypowiedź zareagowali prowadząca oraz pozostali goście programu.

Goście środowej "Debaty Dnia" dyskutowali o wywiadzie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dla "Gazety Polskiej". Jak stwierdził w nim wicepremier, "niezmiernie rzadko zdarza się grupa ludzi, która sama o sobie mówi, iż jest całkowicie przeciw wszystkiemu, że jest totalną opozycją".

 

ZOBACZ: Kaczyński o katastrofie smoleńskiej. "Nie mam pewności, czy uda się wyjaśnić przyczyny"

 

- Trudno znaleźć przykłady z historii, by ktoś w myśl takiej ślepej zasady działał. To rak polskiej polityki. Niebywałe szkodnictwo, ale całkowicie zamierzone. Oni naprawdę chcą, żeby było źle, bo tylko w tym widzą szansę na utrzymanie swojej pozycji na scenie politycznej - powiedział Kaczyński.

 

"Przepraszam, bo muszę to powiedzieć"

 

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, zapytany o tę wypowiedź w Polsat News, zapewnił, że jego obóz polityczny "wyciąga rękę do zgody i dialogu".

 

- Lecz jeśli cały program opozycji polega na tym, żeby - przepraszam bardzo, bo muszę to powiedzieć - j***ć PiS... To hasło jest podnoszone na demonstracjach opozycyjnych. To cały program łączący opozycję - uznał. 

 

Wówczas zareagowała prowadząca Agnieszka Gozdyra. - Mógłby pan to określić trochę inaczej - wtrąciła.

 

Jabłoński odparł, iż "chciałby, aby opozycja określała to inaczej". - Niestety, jeśli ktoś ma taki program i nie chce dialogu, to takie podejście z polskiej polityki trzeba usuwać - uznał.

 

Agnieszka Gozdyra przypomniała wtedy, że słowa wiceministra były cytatem z manifestacji. - Przepraszam widzów, jako nadawca jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zasad - dodała.


WIDEO: Wiceminister przeklął na wizji. "Muszę to powiedzieć"

  

 

"Pan jest niegodny, aby reprezentować rząd"

 

Głos w programie zabrał też Michał Kobosko z Polski 2050 Szymona Hołowni. - Pan minister podobno pracuje w polskiej dyplomacji. Właśnie tak ona wygląda - ocenił.

 

- Cieszę się, że państwo potępiacie te słowa. Szkoda, że tak się nie działo w październiku i listopadzie - odpowiedział Jabłoński.

 

ZOBACZ: Szczepienie Hołowni. Hennig-Kloska: upewniał się, czy może oddać dawkę. Nie było takiej możliwości

 

Z kolei Tomasz Trela (Lewica) zapewnił, że gdyby to on był przełożonym wiceministra, jeszcze w trakcie "Debaty Dnia" straciłby on stanowisko.

 

- Pan jest niegodny, aby reprezentować polski rząd. Powinien pan honorowo wstać, "odpiąć się" od programu i złożyć dymisję - stwierdził poseł.

 

Jabłoński: taki język nie godzi się dyplomacie

 

Prowadząca zauważyła, iż politykom opozycji zdarzało się publikować zdjęcia, na którym widnieje - interpretowany wulgarnie - symbol ośmiu gwiazdek.

 

- Czy którykolwiek z polityków opozycji powiedział, że partia rządząca to jest rak, a jej wyborcy mają nowotwór? Jarosław Kaczyński, opowiadając takie rzeczy, napluł twarz milionom Polek i Polaków. Takie rzeczy trzeba piętnować i my tych wszystkich łobuzów politycznych spod znaku PiS-u rozliczymy - zapowiedział Trela.

 

Później Paweł Jabłoński ponownie odniósł się do swoich słów. 

 

- Taki język nie godzi się dyplomacie. To cytat; przepraszam, że te słowa były mocne, one nie powinny padać na antenie, ani w życiu publicznym. Żałuję tylko, że pan Trela udaje, że mu to przeszkadza. Cały program, wszystko, co jednoczy partie opozycyjne to sprzeciw to oparty na niechęci i nienawiści - podsumował wiceminister.

 

"Jestem gotów ponieść konsekwencje za wulgarny cytat"

 

Po zakończeniu "Debaty Dnia" Jabłoński skomentował swoją wypowiedź na Twitterze.

 

"W telewizji zacytowałem wulgarne hasło z programu opozycji. Bez cenzury, by wszyscy mogli odczuć jak bardzo przepełnione nienawiścią są te słowa. Cieszę się, że przedstawiciele opozycji to krytykują; mam nadzieję że będą konsekwentni, a te nienawistne słowa znikną z

życia publicznego" - zapewnił.
 
 
Jak dodał, "wie, że taka forma jest dla wielu nieakceptowalna".
 
"Jestem gotów ponieść konsekwencje za posłużenie się wulgarnym cytatem. Mam jednocześnie nadzieję, że ponosić je będzie każdy, kto używa tych słów; także jeśli posługuje się ośmioma gwiazdkami i tym podobnymi próbami maskowania nienawiści" - podsumował wiceszef MSZ.
 
 
wka/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie