Gowin: obóz Zjednoczonej Prawicy wszedł na niebezpieczną ścieżkę
- Obóz Zjednoczonej Prawicy wszedł na niebezpieczną ścieżkę, którą niektórzy komentatorzy nazywają drogą ku AWS-izacji, czyli wewnętrznego rozkładu. Ale można z tej ścieżki jeszcze zawrócić. To wymaga, przede wszystkim, szczerych rozmów w cztery oczy czy w gronie trzech liderów - powiedział w "Graffiti" wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii, Jarosław Gowin.
"Mamy napięcia w koalicji. Dobrze, żeby koalicjanci pamiętali przysłowie »dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie«, otóż może się urwać" - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ocenił również, że wybory w terminie konstytucyjnym to osiągalny cel.
O kryzys w Zjednoczonej Prawicy w "Graffiti" pytany był Jarosław Gowin.
ZOBACZ: 17 kwietnia Konwencja Krajowa Porozumienia Jarosława Gowina
- Łączy nas wspólnota odpowiedzialności za przyszłość Polski. Nie jest tajemnicą, że w ostatnich miesiącach uwidoczniło się wiele różnic. Myślę, że każdy z koalicjantów ma uzasadnione powody do pretensji wobec pozostałych partnerów. Porozumienie uważa za niedopuszczalne to, co dzieje się w mediach publicznych oraz próbę obalenia legalnych władz partii, co nie działo się bez wsparcia zewnętrznego - stwierdził.
Pytany o to, kto stał za "puczem", Gowin odparł: 'Wszystkie osoby, które obarczam współodpowiedzialnością za to, co się stało, wiedzą o tym z rozmów w cztery oczy".
"To formuła martwa"
Gowin odniósł się też do działania Rady Koalicji.
- To formuła martwa. My jako Porozumienie uważamy, że umowa koalicji de facto została jednostronnie zawieszona przez PiS w momencie udzielenia poparcia próbie obalenia legalnych władz Porozumienia. (…) Jest rzeczą jasną, że tego typu działań nie byłoby bez wsparcia zewnętrznego. Wystarczy popatrzeć na to, co dzieje się w mediach publicznych - stwierdził wicepremier.
WIDEO: Wicepremier Gowin w "Graffiti"
"Obóz Zjednoczonej Prawicy wszedł na niebezpieczną ścieżkę"
- Obóz Zjednoczonej Prawicy wszedł na niebezpieczną ścieżkę, którą niektórzy komentatorzy nazywają drogą ku AWS-izacji, czyli wewnętrznego rozkładu. Ale można z tej ścieżki jeszcze zawrócić. To wymaga, przede wszystkim, szczerych rozmów w cztery oczy czy w gronie trzech liderów - podkreślił.
Dodał, że z "Jarosławem Kaczyńskim na pewno mamy sobie jeszcze wiele do wyjaśnienia, także w trójkącie z Solidarną Polską".
Wicepremier był także pytany, czy w obecnej kadencji Porozumienie może stworzyć większość z opozycją. - Jeżeli nie porozumiemy się w ramach Zjednoczonej Prawicy, alternatywą będą przyspieszone wybory - odpowiedział. - W obecnym parlamencie nie da się stworzyć żadnej spójnej koalicji rządowej, która realnie mogłaby służyć Polsce, poza koalicją Zjednoczonej Prawicy - dodał.
ZOBACZ: Budka: czas dla Gowina się kończy
Potwierdził, że Porozumienie uważa trzech członków rządu - Jacka Żalka, Zbigniewa Gryglasa i Michała Cieślaka - za ministrów z puli PiS. - Oczekujemy, że w zgodzie z umową koalicyjną prawowite Porozumienie będzie miało taką reprezentację, jak przewiduje umowa koalicyjna - podkreślił. - Stawianie tu deadlineów za pomocą mediów byłoby rzeczą niewłaściwą - dodał pytany, czy Porozumienie daje jakiś "deadline" na powołanie swoich przedstawicieli w resortach.
"Porozumieniu bliżej jest do frakcji chadeckiej"
Pytany o swoje słowa, że Porozumieniu bliżej w Parlamencie Europejskim do Europejskiej Partii Ludowej niż do Ligi Matteo Salviniego, Gowin zwrócił uwagę, że "umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy nie określa zasad współpracy na forum Parlamentu Europejskiego". - Mnie i Porozumieniu nic do tego, w jakiej rodzinie europejskiej jest PiS czy Solidarna Polska - dodał.
Gowin stwierdził, że "Porozumieniu bliżej jest do frakcji chadeckiej". Dopytywany, czy zatem jest mu bliżej do Donalda Tuska niż do Jarosława Kaczyńskiego odpowiedział, że jest mu bliżej "do konserwatywnych polityków chadeckich Francji i Niemiec, niż do bardzo prorosyjskiego nurtu w polityce włoskiej".
Do EPL należą m.in. europosłowie KO. Z Matteo Salvinim liderem prawicowej włoskiej Ligi rozmowy prowadzili niedawno premier Mateusz Morawiecki i szef węgierskiego rządu Viktor Oraban dochodząc do konkluzji, że chcą reprezentować "chrześcijańskich demokratów w UE".
"Degresywność jest jakąś formą patologii"
Prowadzący program Marcin Fijołek dopytywał o stanowisko Porozumienia w sprawie Nowego Polskiego Ładu, a dokładniej zmianie systemu podatkowego i obciążeniu lepiej zarabiających.
- Zawsze byłem zwolennikiem podatku liniowego. (…) Degresywność jest jakąś formą patologii. (…) Co do poparcia Nowego Polskiego Ładu, (…) w tej sprawie jestem optymistą. Między PiS a Porozumieniem osiągnięcie wspólnego stanowiska jest możliwe - powiedział Gowin.
"Musimy przygotowywać się na wychodzenie z pandemii"
Wicepremier nawiązał też do aktualnej sytuacji pandemicznej.
- W porównaniu z innymi krajami europejskimi, skala ograniczeń, jeżeli chodzi o działalność gospodarczą w Polsce, należy do najmniejszych. I do najmniejszych należy też skala strat gospodarczych - podkreślił.
Przypomniał, że rok 2020 Polska zakończyła recesją na poziomie 2,8 proc. - Jeżeli chodzi o duże i średnie kraje Unii Europejskiej, to wynik zdecydowanie najlepszy - wskazał.
ZOBACZ: Niemiecki dziennik chwali Polskę. Pisze o "cudzie gospodarczym"
Jak dodał, "teraz musimy się przygotowywać już na kolejną fazę, czyli fazę wychodzenia z pandemii, co mam nadzieję, że rozpocznie się już w ciągu najbliższych dwóch, trzech miesięcy".
W ocenie szefa MRPiT, lockdown oraz jak najszybsza akcja szczepień "to wszystko da dobre efekty tylko wtedy, jeżeli nałoży się na to czynnik solidarności społecznej". - Każdy z nas dzisiaj, musi się poczuwać do współodpowiedzialności nie tylko za siebie, ale także za innych, stąd po raz kolejny apeluję do każdego o ścisłe trzymanie się rygorów sanitarnych - powiedział Gowin.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej