"Białe święta" w Zakopanem. Zamieć śnieżna i drugi stopień zagrożenia lawinowego
W sobotę w południe w Zakopanem zaczął intensywnie padać śnieg. W Tatrach panuje zamieć śnieżna i obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Zamknięto również okolice Czarnego Stawu, a to dlatego, że obudziła się niedźwiedzica z młodymi i przyrodnicy chcą im zapewnić spokój.
Na Kasprowym Wierchu temperatura spadła do minus 7 st. Celsjusza. Według prognoz, opady śniegu pod Tatrami mają potrwać do niedzieli.
ZOBACZ: Przygotowania do weekendu w Zakopanem. "Przestrzegajmy reżimu sanitarnego"
Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, na tatrzańskich szlakach pokrywa śnieżna jest zróżnicowana - miejscami śnieg jest twardy i zmrożony, gdzie indziej grząski i przepadający lub całkowicie wywiany. Na graniach występują nawisy śnieżne. Na Kasprowym Wierchu leży 40 cm śniegu.
WIDEO: Na Kasprowym Wierchu leży 40 cm śniegu
Obudziły się niedźwiedzie. Zamknięto otoczenie Czarnego Stawu
Choć w tatrach pada śnieg i są ujemne temperatury, to ze snu zimowego wybudziły się już niedźwiedzie. - Niedźwiedzica udała się na zimowy spoczynek w pobliżu szlaku turystycznego, w związku z czym w momencie, kiedy się obudziła, z gawry wyszły jednoroczne młode no i podjęliśmy decyzję żeby zamknąć całe otoczenie Czarnego Stawu - wyjaśniał Szymon Ziobrowski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Przyrodnicy chcą, by nowa rodzina miała spokój. - Małe niedźwiadki, to są roczne niedźwiadki, potrzebują spokoju, dlatego że nie są w stanie oddalić się z matką na większe odległości, są na początku aktywne wokół gawry, więc muszą mieć spokój, żeby mogły rosnąć, rozwijać się i stać się dużymi niedźwiedziami - tłumaczył Ziobrowski.
WIDEO: Szczegółowa prognoza pogody na świąteczne dni
Czytaj więcej