Milczący pasażer pociągu z Berlina. Ustalono tożsamość tajemniczego mężczyzny
Nie mówił, kim jest, skąd pochodzi ani dlaczego jechał pociągiem przez Polskę. Po interwencji policji trafił do szpitala, lecz nie chciał rozmawiać również z lekarzami. Po trzech miesiącach śledztwa mundurowi ustalili tożsamość tajemniczego pasażera. Okazało się, że urodził się na Łotwie, lecz nie posiada żadnego obywatelstwa. Funkcjonariusze pomogli mu ruszyć w dalszą podróż koleją.
10 stycznia policjanci ze Świebodzina (woj. lubuskie) dowiedzieli się, że jeden z pasażerów pociągu z Berlina do Warszawy dziwnie się zachowuje. Powiadomiła ich o tym drużyna konduktorska.
Okazało się, że składem jedzie mężczyzna, który nie reagował na żadne próby kontaktu.
ZOBACZ: Pożar pociągu w Wielkopolsce. Spłonęły dwie trzecie składu
- Nieobecnym wzrokiem, w milczeniu tylko wpatrywał się przed siebie. Nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów ani bagaży. W obawie o jego życie i zdrowie wezwano pogotowie, które podjęło decyzję o przekazaniu go do szpitala - powiedział mł. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
Jak policjanci ustalili tożsamość?
Mężczyzna milczał także wtedy, gdy zajęli się nim lekarze. Jednocześnie funkcjonariusze policji zaczęli sprawdzać, kim jest pasażer. Ustalili, że najprawdopodobniej posługuje się w stopniu co najmniej komunikatywnym językami niemieckim, rosyjskim, łotewskim i ukraińskim.
- W takich sytuacjach w pierwszej kolejności sprawdza się krok po kroku bazy osób poszukiwanych czy zaginionych, krajowe oraz zagraniczne systemy policyjne. W przypadku tajemniczego mężczyzny, uzyskano potwierdzone informacje, że podróżował on już wcześniej po Europie - opisał mł. asp. Ruciński.
ZOBACZ: Dodatkowe pociągi na Wielkanoc. PKP Intercity obsłuży je Pendolino
W czwartek lubuscy policjanci przekazali, że tajemniczy mężczyzna ma 37 lat i jest bezpaństwowcem.
- Urodził się na Łotwie. Legalnie przebywa na terytorium krajów Strefy Schengen, ponieważ posiada ważną kartę pobytu w Niemczech, która niestety zagubił - powiedział policjant.
Jak dodał, decyzją lekarzy mężczyzna może opuścić już szpital i jest w stanie samodzielnie o siebie zadbać. - Pomocy udzielił mu również Ośrodek Pomocy Społecznej z gminy Skąpe. Wsparto go, m.in. zapewniając środki, by mógł podjąć dalszą podróż pociągiem do celu, który sam wybrał - mówił Ruciński.
WIDEO: Wiadomo, kim jest tajemniczy pasażer pociągu. Tygodniami milczał, teraz znów ruszył w drogę
Czytaj więcej