Biełsat: Poczobutowi postawiono zarzuty karne
Andrzej Poczobut usłyszał w czwartek zarzuty w związku z toczącym się wobec niego postępowaniem karnym - twierdzi portal telewizji Biełsat. Sprawa wobec czworga działaczy władz Związku Polaków, w tym prezes Andżeliki Borys, dotyczy rzekomego "podżegania do nienawiści".
Wcześniej w czwartek o postawieniu zarzutów Marii Tiszkowskiej, działaczce ZPB z Wołkowyska, poinformował portal Znadniemna.pl.
Władze oficjalnie nie podają informacji na temat przebiegu postępowania. Aktywiści ZPB podejrzewają, że prezes Andżelika Borys i szefowa struktur ZPB w Lidzie Irena Biernacka mogły już także usłyszeć zarzuty lub stanie się to w piątek.
Adwokaci działaczy prawdopodobnie zostali pisemnie zobowiązani do nierozgłaszania informacji na temat przebiegu śledztwa. Nie udzielają oni komentarzy mediom.
Wobec czworga aktywistów ZPB wszczęto postępowania karne z artykułu Kodeksu Karnego Białorusi, który mówi o "podżeganiu do nienawiści" (art. 130, p.3). Prokuratura interpretuje ich działania jako "rehabilitację nazizmu". Wskazany artykuł zagrożony jest karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.
Podobne postępowanie z tego samego artykułu toczy się wobec działaczki polskiej z Brześcia Anny Paniszewej. Według Biełsatu zarzuty postawiono jej jeszcze w środę.
Więźniowie polityczni
Całą piątkę aktywistów białoruscy obrońcy praw człowieka uznali w środę za więźniów politycznych. W sumie na Białorusi jest ich 325, a ich liczba ciągle rośnie na fali represji po protestach przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich.
ZOBACZ: Białoruś: obrońcy praw człowieka uznali działaczy ZPB za więźniów politycznych
ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 r. władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji. Do celów statutowych działalności ZPB należy pielęgnowanie polskości, krzewienie polskiej kultury, nauka języka i pielęgnowanie miejsc pamięci.
Czytaj więcej