Trudny czas festiwali muzycznych. Czy w tym roku jest na co czekać?

Polska
Trudny czas festiwali muzycznych. Czy w tym roku jest na co czekać?
pixabay
Losy Open’era nie są jeszcze przesądzone

Część organizatorów festiwali muzycznych przeniosło imprezy na kolejny rok. Niektórzy będą czekali do ostatniej chwili. Jednak Open’er odbędzie się mimo wszystko - i to nie w formie online. - Podejmiemy decyzję w ciągu trzech tygodni. Mamy pomysł na zorganizowanie wydarzenia w każdej opcji - przekonuje Małgorzata Kłos z agencji Alter Art.

2020 r. postawił organizatorów wydarzeń muzycznych w sytuacji bez wyjścia. Konieczne było odwołanie koncertów bądź przeniesienie ich na późniejszy termin. Wizja masowych szczepień i lockdown dawały nadzieję na normalność w kolejnym sezonie. Jednak następujące po sobie fale pandemii skutecznie ostudziły zapał branży.

 

ZOBACZ: Koronapaszporty w USA. Będzie można iść m.in. na mecz, koncert i do teatru

 

W tym sezonie miłośnicy muzyki nie spotkają się na hiszpańskiej Primaverze. Wiadomo także, że w terminie nie odbędzie się Glastonbury. Jeśli sytuacja pandemiczna się ustabilizuje możliwe jest specjalne wydarzenie we wrześniu.

 

„Zawiedliśmy”

 

"Z wielkim żalem musimy ogłosić, że tegoroczny festiwal Glastonbury nie odbędzie się" - przekazali w styczniowym komunikacie Michael i Emily Eavis. "Pomimo naszych wysiłków, aby poruszyć niebo i ziemię, stało się jasne, że nie będziemy w stanie zorganizować festiwalu w tym roku. Bardzo nam przykro, że was wszystkich zawiedliśmy" - napisali.

 

Taką decyzję podjęli także organizatorzy stołecznego Orange Warsaw Festival.

 

"Dziś wiemy, że nawet przy spełnieniu optymistycznych wariantów zaszczepienia, w panującej obecnie rzeczywistości i uwarunkowaniach międzynarodowych, przygotowanie festiwalu w planowanym terminie nie jest możliwe" - napisali organizatorzy, zapowiadając jednocześnie przyszłoroczną datę imprezy.

 

ZOBACZ: Dzień Widoczności Osób Transpłciowych. Prezydent USA podpisał deklarację

 

Jednak - jak zapewniają - losy Open’era nie są jeszcze przesądzone. Alter Art wykorzystał ostatnie miesiące, by przygotować tegoroczną edycję i pracują nad różnymi rozwiązaniami, zależnymi od rozwoju sytuacji pandemicznej.

 

„Jest kilka scenariuszy”

 

- Podejmiemy decyzję w ciągu trzech tygodni. Mamy pomysł na zorganizowanie wydarzenia w każdej opcji. Nie bierzemy jedynie pod uwagę wersji online - powiedziała polsatnews.pl Małgorzata Kłos z agencji Alter Art.

 

Agencja ma przygotowaną również wersję „specjalną, wyjątkową i jednorazową na okres przejściowy, jeżeli tego wyścigu z czasem w roku 2021 nie wygramy”.

 

„Festiwal się odbędzie. W jakiej formule? Tę odpowiedź przyniosą nam najbliższe tygodnie. A na koniec – wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to kwestia czasu, ale w tych trudnych chwilach widzimy już przyszłość festiwali w jasnych barwach” - dodają. Wystąpić mają m.in. Kendrick Lamar, A$AP Rocky czy Martin Garrix.

 

Nie poddają się także organizatorzy Audioriver. Odbywająca się od 15 lat płocka impreza ma szansę wystartować się zgodnie z planem. „Chcemy Was uspokoić i zapewnić, że zakładamy, że festiwal się odbędzie. Jego formułę będziemy dostosowywać do aktualnych warunków, przygotowujemy się na różne scenariusze” - przekazano.

 

ZOBACZ: Pfizer: szczepionka na Covid-19 skuteczna dla dzieci w wieku 12-16 lat

 

Nadzieję na muzyczne spotkanie pozostawiają też organizatorzy OFF Festival. Na imprezę, której pomysłodawcą, twórcą i dyrektorem artystycznym jest Artur Rojek, trwa sprzedaż biletów. Zagrają m.in. Mac DeMarco, Alyona Alyona czy DIIV.

 

„Testowy” festiwal

 

Także zachód Europy stara się bawić pomimo pandemii. W jednym z holenderskich miasteczek odbył się „testowy” festiwal Back to Live. Jego uczestnicy musieli przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa. Byli zobowiązani nosić maseczki ochronne i czujniki śledzące ruch.

 

 

Natomiast w Barcelonie ponad 5000 osób wzięło udział w pierwszym w tym roku koncercie muzycznym w hali koncertowej Pałacu Sant Jordi. Uczestnicy zachowywali restrykcje epidemiczne, z wyjątkiem dystansu społecznego.

 

 

Poza udziałem w badaniach antygenowych musieli przed wejściem na salę zmierzyć też temperaturę ciała oraz założyć maski ochronne.

 

Jak poinformowały służby sanitarne Katalonii, w trakcie przeprowadzonych przed koncertem badań udało się potwierdzić zakażenie koronawirusem u sześciu osób, które zamierzały wziąć udział w wydarzeniu.

 

msl/sgo/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie