Eliminacje do Mistrzostw Świata 2022. Anglia-Polska 2:1
W rozegranym w Londynie meczu eliminacji mistrzostw świata Katar 2022 Anglia wygrała z Polską 2:1. W pierwszej połowie wynik meczu otworzył Harry Kane strzałem z rzutu karnego. Wyrównującego gola strzelił Jakub Moder, ale w końcówce Harry Maguire rozstrzygnął to starcie na korzyść gospodarzy.
Polacy zagrali bez kontuzjowanego kapitana reprezentacji – Roberta Lewandowskiego. W składzie jaki desygnował do gry Paulo Sousa, nie zabrakło niespodzianek. Zagrali m.in. Michał Helik z Barnsley FC i Jakub Moder z Brighton, a także Karol Świderski (PAOK Saloniki), który wybiegł na murawę Wembley z numerem "9" na koszulce. W wyjściowej jedenastce zabrakło natomiast Arkadiusza Milika.
ZOBACZ: Polacy nie klęknęli. Zrobili coś w zamian
Początek spotkania miał dość senny przebieg. Anglicy przeważali, ale też nie narzucali szybkiego tempa. Jedyną okazję pod bramką gości stworzyło dośrodkowanie Bena Chilwella do Phila Fodena, który jednak strzelił niecelnie głową.
W 18. minucie Raheem Sterling wpadł w pole karne i został nieprzepisowo zatrzymany przez Michała Helika. Arbiter nie miał wątpliwości, wskazał na jedenasty metr, a rzut karny pewnym strzałem zamienił na gola Harry Kane.
Remis od 58. minuty
W dalszej części pierwszej połowy nie działo się wiele. Gospodarze nadal nie forsowali tempa, mieli przewagę, a najgroźniejszą okazję stworzyli w 31. minucie. Składną akcję strzałem z szesnastu metrów skończył Kane, a kapitalną interwencją popisał się Wojciech Szczęsny. Biało-czerwoni nie potrafili się odgryźć rywalom – w pierwszej połowie nie oddali ani jednego strzału.
Od początku drugiej części gry Karola Świderskiego zmienił Arkadiusz Milik. Napastnik Olympique Marsylia zaliczył mocne wejście w mecz, wyciął Kane'a i obejrzał żółtą kartkę, ale jak się później okazało, była to dobra zmiana. Ważne było też wprowadzenie na boisko Kamila Jóźwiaka w 54. minucie.
Polacy odważniej ruszyli na bramkę rywali, co przyniosło niespodziewany efekt w 58. minucie. Piłkę przed polem karnym gospodarzy miał John Stones, ruszył do niego Jakub Moder i zmusił rywala do błędu. Piłka trafiła do Milika, ten odegrał do Modera, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi!
ZOBACZ: Kontuzja Roberta Lewandowskiego poważniejsza niż sądzono
Wyrównujący gol przerwał senną atmosferę i nieco ożywił poczynania gospodarzy. W 63. minucie Szczęsny udanie interweniował po akcji Sterlinga, a kilka minut później obronił strzał Fodena. Anglicy mieli przewagę, tworzyli kolejne szanse, ale Polacy rozważnie się bronili.
W 84. minucie szczęście uśmiechnęło się jednak do gospodarzy. Po zagraniu Stonesa, Harry Maguire popisał się mocnym strzałem z kilkunastu metrów, a Szczęsny nie miał większych szans.
Czytaj więcej