Wzrost liczby zakażeń w Niemczech. "Potrzebny twardy lockdown"
Dyrektor Kliniki Intensywnej Terapii w Uniwersyteckim Centrum Medycznym Hamburg-Eppendorf (UKE) Stefan Kluge opowiada się za twardym lockdownem ze względu na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem. - Przy tych ograniczeniach, które nadal obowiązują, nie możemy tego kontrolować - mówi telewizji NDR.
- To jest wzrost każdego dnia. Jest coraz gorzej - twierdzi lekarz.
Zdaniem Kluge, nawet przy twardym lockdownie "droga hamowania wyniesie kilka tygodni". Na podstawie obliczeń zakłada, że w najbliższych tygodniach kliniki będą musiały leczyć znacznie więcej pacjentów intensywnej terapii niż w drugiej fali. - Dlatego naprawdę powinno się teraz (...) wymusić bezwzględne blokowanie kontaktów i ich redukcję".
ZOBACZ: Merkel: mamy nową pandemię
Zapadalność tygodniowa (liczba nowych infekcji na 100 000 mieszkańców tygodniowo) na koronawirusa w Niemczech wzrosła we wtorek do 135,2, poinformował Instytutu Roberta Kocha (RKI). Dzień wcześniej wartość ta wynosiła 134,4, a na początku marca poniżej 70.
Władze zdrowotne w Niemczech, z wyjątkiem Badenii-Wirtembergii, w ciągu ostatniej doby zgłosiły do RKI 9549 nowych zakażeń Covid 19. Ponadto w ciągu 24 godzin odnotowano 180 nowych zgonów. Dokładnie tydzień temu RKI odnotował 7485 nowych infekcji i 250 nowych zgonów w ciągu jednego dnia. Całkowita liczba osób, które zmarły w Niemczech z potwierdzoną infekcją Sars-CoV-2, wzrosła do 76 093.
Czytaj więcej