Kontuzja Roberta Lewandowskiego poważniejsza niż sądzono
Przerwa Roberta Lewandowskiego z powodu kontuzji może potrwać cztery tygodnie - poinformował we wtorek klub "Lewego" Bayern Monachium. Jak twierdził wcześniej PZPN, leczenie jego urazu "z reguły trwa od 5 do 10 dni".
"Doszło do uszkodzenia więzadła w kolanie. Przerwa Lewandowskiego potrwa nawet cztery tygodnie. Diagnoza została postawiona przez dział medyczny Bayernu" - przekazał mistrz Niemiec na oficjalnej stronie internetowej.
"Leczenie tego typu kontuzji z reguły trwa od 5 do 10 dni. W związku z tym Robert Lewandowski wróci do klubu, gdzie będzie przechodził dalszą rehabilitację" - informował wcześniej PZPN.
- To jest oczywiście wielka strata, ale jako trener muszę szukać innego wyjścia. Mamy różne rozwiązania, jutro będziemy chcieli je pokazać. Jestem optymistą i wierzę, że sobie z tymi poradzimy. To też sygnał dla innych piłkarzy, aby pokazali swoją siłę, mentalność - powiedział Paolo Sousa podczas konferencji prasowej na Wembley.
Selekcjoner potwierdził też, że ponownie w wyjściowym składzie wyjdzie bramkarz Wojciech Szczęsny.
ZOBACZ: Justyna Kowalczyk-Tekieli dyrektorem sportowym Polskiego Związku Biathlonu
Lewandowski kontuzji nabawił się w 63. minucie niedzielnego spotkania z Andorą. 32-letni napastnik, który zdobył dwa gole, poczuł ból w kolanie i po chwili opuścił boisko. Początkowa diagnoza wskazywała na od pięciu do 10 dni przerwy.
Piłkarz nie poleciał we wtorek z drużyną narodową do Londynu, gdzie w środę biało-czerwoni zmierzą się z Anglią w kolejnym spotkaniu kwalifikacji mundialu. Wrócił do Monachium i został przebadany przez sztab medyczny Bayernu.
Teraz wiadomo, że Lewandowski nie zagra w sobotnim meczu na szczycie Bundesligi z RB Lipsk oraz w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko PSG.