Holandia. Kościoły przestały stosować się do zaleceń ws. epidemii. Dziennikarzy zaatakowano

Świat
Holandia. Kościoły przestały stosować się do zaleceń ws. epidemii. Dziennikarzy zaatakowano
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Wikimedia.org/Alf van Beem
W niedzielę zatrzymano 35-letniego mieszkańca Urku podejrzanego o ataki

Do ataków na dziennikarzy doszło w holenderskich miastach Urk oraz Krimpen aan den IJssel przed kościołami, które ogłosiły, że nie będą dłużej stosować zalecanych obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. Dziennikarzy relacjonujących sytuację zaatakowano. Jednego z reporterów uderzono, inny został celowo potrącony autem.

Kościoły w miastach Urk oraz Krimpen aan den IJssel, przed którymi pojawili się reporterzy, zdecydowały, że nie będą już dłużej stosować zalecanych przez rząd obostrzeń dotyczących dystansu i ograniczenia liczby wiernych.  

 

ZOBACZ: "Jeśli pani chce, proszę siedzieć w norze". Sośnierz do Lubnauer ws. kościołów

 

Dziennikarzy relacjonujących sprawę sprzed świątyni w Urk wierni próbowali przegonić, grozili im. Na zamieszczonych w internecie nagraniach widać, jak jeden z mężczyzn rzuca się na dziennikarza i uderza go. Znanego reportera telewizji PowNed Marka Baandersa celowo potrącano samochodem. Niektórzy z napastników uczestniczyli później w mszach.

 

WIDEO: Reporter telewizji PowNed Mark Baanders potrącony przed kościołem w Urk 

 

 

Policja miała biernie się przyglądać

 

Przed kościołem obecni byli funkcjonariusze, jednak - według relacji holenderskich mediów - nie interweniowali. Protest przeciwko bezczynności policjantów złożyły dziennikarskie stowarzyszenia. 

W wydanym później oświadczeniu policja wyjaśniała swoje działania. "Nasi koledzy muszą podejmować szybkie decyzje przy każdym incydencie. W tym przypadku dokonano wyboru, czy stanąć między dziennikarzem a wiernymi uczęszczającym do kościoła. Sytuacja mogła ulec eskalacji wraz z aresztowaniem jednej lub więcej osób. Nie sprawiłoby to, że sytuacji stałaby się bezpieczniejszą dla obecnych tam dziennikarzy" - przekazano.   

ZOBACZ: Doklejone zdjęcia pustych ławek w kościele w Nowym Sączu. Proboszcz wyjaśnia

 

Policja twierdzi, że krytycznie ocenia własne działania. Podkreśliła równocześnie, że "żadne dwie sytuacje nie są takie same". Służby skontaktowały się już z redakcjami, które wysyłały reporterów przed kościoły, mają wspólnie wyjaśniać sprawę.  

 

Jeden zatrzymany, dwaj sami się zgłosili

 

W niedzielę zatrzymano 35-letniego mieszkańca Urku podejrzanego o ataki. "Dziennikarze muszą być w stanie bezpiecznie wykonywać swoją pracę. Częściowo z tego właśnie powodu byliśmy dziś rano obecni na ulicach Urk. Żałujemy, że doszło do incydentu" - przekazała policja. 

 

 

Funkcjonariusze poinformowali także, że dwaj mężczyźni mogący brać udział w napaściach, sami zgłosili się w poniedziałek na policję. Nie podano szczegółów, nie wiadomo, czy przyznali się do ataków. "Zgłosiło się do nas dwóch mężczyzn w wieku 26 i 28 lat" - napisała na Twitterze policja z prowincji Flevoland. 

 

 

Rada kościelna: "Przepraszamy wszystkich, których to dotknęło"

 

Do napaści doszło również w Krimpen aan den IJssel, gdzie uderzono dziennikarza stacji RTV Rijnmond. 43-letniego podejrzanego zatrzymano podczas nabożeństwa. 

 

Rada kościelna Krimpen aan den IJssel w poniedziałek przeprosiła za incydent. "Przepraszamy wszystkich, których to dotknęło" - napisano w oświadczeniu na stronie internetowej. "To nie powinno się było wydarzyć" - dodano. 

 

WIDEO: Do ataku na dziennikarza doszło również przed świątynią w Krimpen aan den IJssel 

 

 

 

"Nie odnotowano żadnych przypadków zakażeń wśród parafian"

 

Głos w sprawie zabrał również kościół Sion z Urk. - Nie chodzi o to, że "wiemy lepiej" i nie chcemy słuchać rządu. Wprost przeciwnie: chcemy być posłuszni rządowi, a zarazem podążać za naukami Boga - mówił Hessel Snoek z kościoła Sion w rozmowie z portalem Trouw.

 

Hessel Snoek przekonywał, że w ostatnim czasie w Urk odnotowano znaczny spadek liczby zakażeń. - Obecnie nie odnotowano żadnych przypadków zakażeń wśród parafian - dodał.

 

ZOBACZ: Rzecznik KEP: nie wszyscy chętni wejdą na msze

Rząd zaleca, by w jednej świątyni przebywało maksymalnie 30 osób, zasłaniano usta i nos oraz zachowywano dystans 1,5 m - są to jedynie rekomendacje. W kościołach, które od niedzieli przestały się stosować do tych zaleceń, może jednocześnie przebywać kilkuset wiernych, nie muszą też wchodzić do świątyń w maseczkach. 

 

Wzrost - 21 dzień z rzędu

 

W grudniu Instytut Zdrowia Publicznego RIVM poinformował, że 9 z 10 największych ognisk koronawirusa w Holandii występuje na obszarach rad chrześcijańskich.

 

W poniedziałek RIVM potwierdziła 6824 nowe przypadki zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Był to 21 dzień z rzędu, kiedy średnia tygodniowa zachorowań rośnie. 

 

Od początku pandemii w Holandii potwierdzono 1 259 155 przypadków koronawirusa. 16 475 osób zmarło z powodu COVID-19. W poniedziałek zakażenia wirusem SARS-CoV-2. 

laf/grz/ AD.nl, Trouw.nl / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie