Potężne tornada na południu USA. Są ofiary śmiertelne
Przez amerykańskie południe przeszła kolejna już w marcu seria potężnych tornad. W Georgii i Alabamie żywioł powalał drzewa i niszczył domy oraz linie wysokiego napięcia. Śmierć poniosło co najmniej sześć osób.
Tornada zdewastowały setki domów w kilku miastach w Alabamie oraz Georgii. Jednym z nich jest zamieszkane przez około 40 tysięcy osób Newnan w stanie Georgia. Miasto - jak przekazały jego władze - "doznało poważnych zniszczeń w okolicach historycznego centrum".
ZOBACZ: Zimowe tornado w Alabamie. 30 rannych, nie żyje 14-latek
Policja w Newnan ostrzega mieszkańców, by nadal trzymali się z dala od dróg, przy których służby ratownicze oceniają szkody i wycinają niebezpieczne drzewa. W mieście jest problem z zasięgiem telefonicznym oraz dostępem do internetu. Łącznie w Georgii i Alabamie blisko 50 tys. osób nie ma w swoich domach elektryczności.
Zginęła trzyosobowa rodzina
Tornada najpierw zgłaszano w Alabamie, potem pojawiły się na wschodzie Georgii. W pierwszym z tych stanów zginęło co najmniej pięć osób, w tym trzyosobowa rodzina. Gubernator Alabamy Kay Ivey zaoferowała swoje "najszczersze modlitwy wszystkim dotkniętym skutkami" i wezwała mieszkańców, by nie tracili czujności w obliczu trudnych i nieprzewidywalnych warunków pogodowych.
W zeszłym tygodniu przez Alabamę przetoczyła się seria kilkudziesięciu niszczycielskich tornad, także o mocy zdolnej wyrywać dachy i powalać drzewa. Na południowym wschodzie USA wiosną rozpoczyna się sezon na trąby powietrzne.
Czytaj więcej