Przestrzeganie obostrzeń. Szef policji zapowiada "zdecydowane represje"
Działając solidarnie jesteśmy w stanie przełamać tendencję wzrostową. Każdy z nas może się do tego przyczynić. Musimy przestrzegać konieczności noszenia maseczek i zachowania dystansu społecznego - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński. Szef policji Jarosław Szymczyk stwierdził natomiast, że wobec nieprzestrzegających obostrzeń będą "zdecydowane represje".
Kamiński, odnosząc się do sytuacji epidemicznej zaznaczył, że jest ona "dramatyczna, ale nie beznadzieja".
- Wręcz przeciwnie. Masowe szczepienia, które są przeprowadzane, dziesiątki tysięcy obywateli, którzy każdego tygodnia są szczepieni, to realna perspektywa poprawy sytuacji - ocenił.
"Koniecznie jest przestrzeganie zasad"
Podkreślił jednocześnie, że niezbędne jest przestrzeganie zasad dyscypliny społecznej. - Krok po kroku idziemy do normalności. Ale żeby do tego doszło, koniecznie jest przestrzeganie zasad - powiedział.
- To są proste zasady i każdy z nas może je realizować we własnym interesie, ale musi pamiętać o swoim obowiązku wobec innych obywateli, gdzie przez swoją nieodpowiedzialność, czasami bezmyślność może narazić innych na utratę zdrowia a czasami również na śmierć - podkreślił.
ZOBACZ: Lista obostrzeń obowiązujących od soboty
Dodał, że z tego powodu "działania służb państwowych wobec osób, które wyłamują się z solidarności społecznej, którym brakuje wyobraźni i odpowiedzialności za innych, będą bardzo stanowcze".
- Idziemy w dobrą stronę, sytuacja jest trudna i wymagająca nadzwyczajnych działań ze strony rządu, ale wymagająca również ogromnej dyscypliny społecznej. Działając wspólnie i solidarnie damy radę pandemii - zaznaczył.
"Nie walczymy ze społeczeństwem"
Główny Inspektor Sanitarny, Krzysztofa Saczka przypomniał natomiast, że "wirus nie zna podziałów".
Saczka przypomniał, że poziom zakażeń sięgający 35 tys. nowych przypadków wirusa dziennie jest "bardzo dużym obciążeniem dla ochrony zdrowia", a także stanowi "niezwykle wysokie ryzyko dla nas wszystkich". - Dlatego podobnie jak minister Kamiński apeluję do państwa o odpowiedzialność - za siebie, za swoich najbliższych, rodzinę - powiedział.
Jak podkreślał, tylko "przestrzeganie reżimu sanitarnego i pełna odpowiedzialność" pozwolą zapanować nad pandemią. - Żadne reguły dotyczące reżimu sanitarno-epidemiologicznego nic nie zdziałają, jeśli nie będziemy ich stosować, przestrzegać i reagować stosownie do określonych sytuacji - stwierdził szef GIS.
ZOBACZ: 40 proc. popiera wprowadzenie całkowitego lockdownu. Sondaż IBRiS dla "Wydarzeń"
Dodał, że podobnie jak policja, inspekcja sanitarna nie walczy ze społeczeństwem, a z wirusem i pandemią. - Naszym nadrzędnym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i wysokiego poziomu zdrowia publicznego - wskazał. Saczek apelował do obywateli o przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa, zwłaszcza w kontekście zbliżających się świąt Wielkanocy.
Szef GIS poinformował jednocześnie, że obecnie głównym sposobem rozprzestrzeniania się wirusa jest transmisja rozproszona. "Czyli tak naprawdę nie wiemy, kto od kogo się zaraził. Dlatego ograniczajmy naszą mobilność (...), bądźmy odpowiedzialni i solidarni" - podkreślił.
"Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni"
Komendant Główny Policji, Jarosław Szymczyk przypomniał, że "wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, by zahamować proces przyrostu liczby zakażeń i zgonów".
Komendant wskazał, że ogromną rolę w całym procesie walki z epidemią koronawirusa odgrywa polska policja. - W tej chwili wszyscy policjanci kierowani do służby na ulice polskich miast, wsi, naszych osiedli. Jako jeden z priorytetów mają stawiane zadania kontroli przestrzegania wprowadzonych obostrzeń - podkreślił.
WIDEO: Konferencja ws. przestrzegania obostrzeń
Przekazał też dane dotyczące obowiązku noszenia maseczek. - Średnia dobowa na przestrzeni ostatnich tygodni to było około 2,5 tys. osób, które były rozliczane za brak maseczek, czy wcześniej obowiązku zasłaniania ust i nosa. Dzisiaj to jest blisko 9 tys. za minioną dobę. Za poprzednią było to 6 tys. - tłumaczył.
- To pokazuje, że policjanci w sposób odpowiedzialny podchodzą do realizacji tych obowiązków - poinformował.
ZOBACZ: "Bezsensowne działanie" vs. "jedyne wyjście". Czy całkowity lockdown zatrzyma pandemię?
Zapowiedział także, że przestrzeganie obostrzeń w najbliższych dniach i tygodniach będą jednym z priorytetów każdej służby, każdego funkcjonariusza polskiej policji. - Chcę zdecydowanie podkreślić, że nie o wyścig danych statystycznych tutaj chodzi. Nie chodzi o ilość mandatów, wniosków o ukaranie do sądu czy wniosków do Państwowej Inspekcji Sanitarnej o nałożenie kar administracyjnych. Absolutnie nie. Bylibyśmy niezwykle zadowoleni, gdyby powodów do tego nie było. Gdyby ta część społeczeństwa, bo to trzeba podkreślić, że absolutna większość naszych obywateli stosuje się do obostrzeń - powiedział.
- Niestety ciągle napotykamy na tych, którzy tych obostrzeń nie przestrzegają. I to często w sposób niezwykle lekceważący. I tam będzie represja z naszej strony i to zdecydowana - zapowiedział. - Będziemy sięgać po wszelkie dostępne prawem środki, aby takie osoby rozliczać, bo tylko w ten sposób możemy wesprzeć tych, którzy dzisiaj są w tragicznej sytuacji jeśli chodzi o stan zdrowia - zapowiedział.
"Nie będzie taryfy ulgowej"
Komendant Główny Policji zapowiedział również, że "nie będzie taryfy ulgowej dla łamania obostrzeń w kościołach w Wielkanoc".
- Te najbardziej restrykcyjne ograniczenia zostają wprowadzone w okresie niezwykle istotnym dla absolutnej większości Polaków, w okresie Świąt Wielkiej Nocy. Za chwilę Niedziela Palmowa, później Wielki Tydzień i święta, kiedy bardzo często tłumnie gromadziliśmy się w świątyniach - mówił Szymczyk.
Komendant pytany przez dziennikarzy, jak policja będzie weryfikowała przestrzeganie obostrzeń w kościołach, powiedział, że liczy on na "odpowiedzialność duchownych i wiernych".
ZOBACZ: "Przestrzegajcie zasad bezpieczeństwa i dystansu". Abp Gądecki apeluje do księży i wiernych
- Wszyscy dzielnicowi nawiązali kontakt z proboszczami z prośbą o przestrzeganie obostrzeń, które zostały ostatnio wprowadzone. Nie mamy w zwyczaju kontroli doraźnych w świątyniach, nigdy takiej potrzeby nie było. Natomiast każdorazowo interweniowaliśmy w sytuacjach, gdy docierały do nas sygnały o łamaniu tych obostrzeń - oświadczył.
Szef polskiej policji podkreślił, że dotychczas "nie było żadnej taryfy ulgowej" i "tak samo będzie teraz".
- Będziemy weryfikować informacje i rozliczać osoby odpowiedzialne za łamanie obostrzeń, jeśli takie przypadki stwierdzimy - zapewnił.
Czytaj więcej