Białoruś: sprawa karna wobec władz ZPB i rewizja w ich siedzibie. Skonfiskowano sprzęt
Działacze władz Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska zostali w czwartek zatrzymani w związku ze sprawą karną o "podżeganie do nienawiści". Postępowanie dotyczy również przebywającej w areszcie za "nielegalną imprezę" prezes ZPB Andżeliki Borys.
"Biuro wygląda jak pobojowisko" - poinformowali członkowie ZPB po tym, gdy weszli do siedziby organizacji po ponad siedmiogodzinnej rewizji milicji.
W czasie przeszukania skonfiskowano komputery, dyski, aparaty, karty pamięci, a także literaturę i prasę.
Zatrzymani zostali w czwartek członkowie Zarządu Głównego ZPB - Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska. Biernacka jest szefową oddziału organizacji w Lidzie, Tiszkowska w Wołkowysku. Tam również w czwartek od rana odbywały się rewizje - w pomieszczeniach ZPB, szkołach polskich i mieszkaniach działaczek.
Żona zatrzymanego Andrzeja Poczobuta Oksana powiedziała, że funkcjonariusze weszli do ich mieszkania o godz. 8.15, a rewizja – nagrywana na kamerę wideo - trwała trzy godziny.
Z informacji aktywistów wynika, że Biernacka, Tiszkowska i Poczobut zostali przewiezieni do Mińska.
Borys od wtorku przebywa w areszcie w związku ze sprawą o "organizację nielegalnej imprezy masowej", za jaką władze uznały doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. Z czwartkowego oświadczenia prokuratury wynika, że ona również została objęta postępowaniem karnym.
Prokuratura podała, że zostało ono wszczęte wobec Borys oraz "innych osób", a także że dotyczy podżegania do nienawiści na tle narodowościowym i religijnym oraz "rehabilitacji nazizmu". Według komunikatu prokuratury generalnej chodzi o organizowanie w okresie od 2018 r. „szeregu nielegalnych przedsięwzięć masowych z udziałem niepełnoletnich, w czasie których czczono uczestników band antysowieckich działających w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i po jej zakończeniu".
ZOBACZ: Komisja Europejska wzywa do uwolnienia Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta
- Dokonywali oni grabieży i zabójstw ludności cywilnej, niszczenia majątku. Ich działania miały na celu rehabilitację nazizmu i usprawiedliwienie ludobójstwa narodu białoruskiego - twierdzi prokuratura. Wskazany artykuł kodeksu karnego Białorusi (punkt 3 art. 130) jest zagrożony karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.
ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 r. władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji. Do celów statutowych działalności ZPB należy pielęgnowanie polskości, krzewienie polskiej kultury, nauka języka i pielęgnowanie miejsc pamięci.
Polski rząd interweniuje
Rzecznik polskiego prezydenta Andrzeja Dudy poinformował w czwartek, że szef państwa wraz z premierem Mateuszem Morawieckim i MSZ zajmuje się sprawą zatrzymanych Polaków.
- Prezydent Andrzej Duda poprosił sekretarz generalną OBWE Helgę Schmid o wniesienie na agendę sprawy Polaków zatrzymywanych na Białorusi - poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
- Mamy do czynienia z kolejną falą represji wobec mniejszości polskiej na Białorusi, nie zostawimy żadnego z naszych rodaków; polskie służby konsularne zrobią wszystko, co tylko możliwe, by pomóc naszym rodakom - zapewniał w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.
Stanowisko w sprawie Polaków na Białorusi przekazała także Komisja Europejska.
- Oczekujemy, że Białoruś dotrzyma swoich międzynarodowych zobowiązań w zakresie ochrony mniejszości narodowych oraz poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności. Wzywamy białoruskie władze do natychmiastowego uwolnienia pani Borys i pana Poczobuta - poinformowała Komisja.
Do natychmiastowego uwolnienia aktywistów polskiej mniejszości i wszystkich więźniów politycznych wezwał w oświadczeniu szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell. Stwierdził, że władze w Mińsku "wzięły na celownik Związek Polaków na Białorusi".
Czytaj więcej