Dworczyk: w środę ponad 29 tysięcy nowych przypadków koronawirusa

Zdaniem Michała Dworczyka, wiele wskazuje na to, że podczas Wielkanocy będą obowiązywały dodatkowe obostrzenia. 

- Nasi sąsiedzi przedłużają lockdown i wzmacniają przepisy ograniczające transmisję wirusa. U nas też jest trend wzrostowy, nie możemy pozostawać obojętni. Musimy podejmować trudne decyzje, bo sytuacja pandemiczna wpływa na funkcjonowanie służby zdrowia i całego kraju - stwierdził gość Marcina Fijołka.

ZOBACZ: Nie mógł mówić i ruszać rękami, groził mu przeszczep płuc. 29-latek przeszedł Covid-19

Jak dodał, informacje o dodatkowych restrykcjach rząd przekaże w czwartek. Ponadto przekazał, iż w środę liczba nowych przypadków SARS-CoV-2 przekroczy 29 tysięcy. To oznaczałoby dzienny rekord.

- Czekamy na ostatnie dane, ale wszystko na to wskazuje. W porównaniu do zeszłego tygodnia to trend wzrostowy, podobnie, jak we wtorek - uściślił Michał Dworczyk.

"Problem polega na niedoborze specjalistów"

Prowadzący "Graffiti" dopytał, jakie możliwe obostrzenia może wprowadzić rząd. Dworczyk odpowiedział, że "nie powinniśmy prowadzić dywagacji, w jakim kierunku będą szły zmiany przepisach".

- Jak będą decyzje, będziemy je precyzyjnie komunikować. Patrząc na dynamikę zakażeń, musimy ograniczać transmisję wirusa, aby mniej pacjentów trafiało do szpitali. Mamy powyżej 75 proc. zajętych łóżek covidowych i respiratorów - przekazał.

Jak wyjaśnił Dworczyk, "problem nie polega na braku sprzętu, lecz niedoborze specjalistów". Wśród specjalizacji lekarskich, których liczba reprezentantów jest niedostateczna, wymienił anestezjologię. - To sytuacja, której nie da się zmienić w krótkim czasie - stwierdził.

WIDEO: Ponad 29 tysięcy nowych przypadków w środę. Michał Dworczyk w "Graffiti"

"Wierzymy, że to ostatnia prosta"

Następnie Marcin Fijołek zapytał, czy po danych z województw, gdzie lockdown obowiązuje dłużej niż w reszcie kraju, widać, że on działa.

- Obostrzenia wprowadzone na Warmii i Mazurach przerwały wzrostowy trend zakażeń. Mam nadzieję, że tak będzie w całej Polsce - odpowiedział.

ZOBACZ: W Polsce podano ponad 5 mln szczepionek. Ruszają szczepienia służb mundurowych

Zdaniem szefa KPRM, "to, jak rozwinie się sytuacja, zależy od nas samych". - Wszyscy jesteśmy zmęczeni pandemią, obostrzeniami i tą niezwykłą sytuacją, ale wierzymy, że to ostatnia prosta i moment, gdy trzeba zmobilizować się po raz ostatni - mówił.

Michał Dworczyk przypomniał, że "każdego tygodnia jest coraz więcej zaszczepionych Polaków". - Oby doprowadziło to nas do normalności społecznej i gospodarczej - ocenił.

Dworczyk: w czwartek ruszą zapisy dla osób "70 plus"

Później prowadzący przypomniał, iż niektórzy seniorzy mający więcej niż 70 lat wciąż czekają na szczepienie, a ich "młodsi koledzy" otrzymali preparat albo mają wyznaczony termin szczepienia.

Gość "Graffiti" odparł, że dla poszczególnych grup wiekowych istnieją osobne wskazania co do przeznaczonych dla nich rodzaju szczepionek.

- Osoby powyżej 70. roku życia muszą być szczepione preparatami mRNA, czyli firm Pfizer lub Moderna. Tymczasem ich liczba jest ograniczone. Te, które przypadały Polsce do końca I kwartału, zostały wykorzystane. W kolejnym kwartale, rozpoczynającym się za dwa tygodnie, dostawy do naszego kraju mają być przyspieszone i wówczas ci seniorzy zostaną zaszczepieni - zadeklarował Dworczyk.

Przekazał też, że w czwartek ponownie rozpoczną się zapisy na szczepienia dla seniorów "70 plus". - Do tych, którzy wcześniej dzwonili i zostawili swoje dane (by się zaszczepić - red.), ale nie było dla nich wolnych terminów, będą telefony (z zaproszeniem na szczepienie - red.). Te osoby będą zapisywane w pierwszej kolejności - zapewnił.

Poprzednie odcinku programu "Graffiti" dostępne są tutaj.

WIDEO: "Wolna Wigilia stanie się faktem". Minister obiecuje zmiany