Spychalski dla Interii: prezydent nie jest stroną w sprawie Żulczyka
- Przestępstwo zniesławienia głowy państwa jest ściągane z urzędu. Nie było żadnego wniosku prezydenta, ani Kancelarii Prezydenta - zapewnił w rozmowie z Interią Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy. Jak dodał, "pan prezydent nie zna osobiście pana Żulczyka, ale apeluje o wzajemny szacunek".
Pisarz i scenarzysta Jakub Żulczyk został oskarżony o znieważenie prezydenta Polski we wpisie na Facebooku z listopada ubiegłego roku. Nazwał w nim Andrzeja Dudę "debilem". O tym, że w tej sprawie będzie toczył się proces, poinformował sam Żulczyk.
Wówczas pisarz komentował wyniki wyborów prezydenckich USA i brak gratulacji ze strony polskiej głowy państwa dla ich zwycięzcy Joe Bidena po tym, jak media informowały o uzyskaniu przez Demokratę wymaganej liczby głosów elektorskich. W międzyczasie amerykański prezydent-elekt przyjmował gratulacje od innych przywódców.
Andrzej Duda, prezydent Polski, napisał na Twitterze, że czeka na nominację Joe Bidena, prezydenta-elekta USA, przez...
Opublikowany przez Jakuba Żulczyka Sobota, 7 listopada 2020
Spychalski: przestępstwo jest ścigane z urzędu
Jakub Żulczyk został oskarżony z art. 135 kodeksu karnego. Paragraf drugi tego artykułu brzmi: "Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
We wtorek sprawę skomentował Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta Dudy. W rozmowie z Interią stwierdził, że ani głowa państwa, ani jego kancelaria "nie są stroną" w rozpoczynającym się procesie.
ZOBACZ: Sondaż: Hołownia liderem rankingu zaufania
- Przestępstwo jest ściągane z urzędu. Nie było żadnego wniosku prezydenta, ani Kancelarii Prezydenta. Pan prezydent nie zna osobiście pana Żulczyka, ale apeluje o wzajemny szacunek - dodał Spychalski.
Prokuratura: zawiadomienie złożyła osoba prywatna
W połowie marca Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Żulczykowi.
Zarzucono mu publiczne znieważenie 7 listopada ubiegłego roku na profilu w serwisie społecznościowym prezydenta RP, "poprzez użycie wobec niego określenia powszechnie uznanego za obraźliwe".
- Śledztwo rozpoczęło się po złożeniu zawiadomienia przez osobę prywatną - przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Czytaj więcej