50 tys. osób musiało uciekać. Spłonął obóz dla uchodźców
Co najmniej 50 tys. ludzi musiało uciekać, a 7 osób - w tym dzieci - zginęło, w wyniku pożaru, który wybuchł na terenie obozu Balukhali 1, w kompleksie Cox's Bazar dla uchodźców Rohingya w Bangladeszu. To trzeci taki incydent w ciągu czterech ostatnich dni. Przedstawiciel Amnesty International napisał, że "częstotliwość pożarów to zaskakujący zbieg okoliczności". Władze wszczęły śledztwo.
Wielu uchodźców straciło dobytek całego życia. - To najbardziej przerażający incydent, jakiego byłam świadkiem - powiedziała wolontariuszka organizacji Save the Children Tayeba Begum. - Ogień rozprzestrzenił się tak szybko, że zanim zrozumieliśmy, co się stało, doszczętnie spalił nasz dom - dodała.
ZOBACZ: Bangladesz: stracili wszystko. Wielki pożar w obozie dla uchodźców
Zamieszczone w sieci nagrania wideo pokazują gęsty czarny dym pokrywający dużą część rozległego obozu. Widzimy strażaków, wolontariuszy i mieszkańców, którzy walczą z płomieniami i wyciągają ludzi z ogarniętego pożarem obozu.
A large fire at a Rohingya refugee camp in southern Bangladesh has left thousands homeless after destroying hundreds of homes.
— ABC News (@ABC) March 22, 2021
Although no casualties were immediately reported, deaths and injuries were feared. https://t.co/u4KexXahzX pic.twitter.com/2hnJjtqJrE
Shahdat Hoassain, szef lokalnej straży pożarnej, przekazał w rozmowie z AFP, że "zginęło siedem osób, w tym dwoje dzieci, jedna kobieta i czterech dorosłych mężczyzn", ale organizacja humanitarna Refugees International podała, że po pożarze wiele osób wciąż uznawanych jest za zaginione. Poinformowali także, że "niektóre dzieci nie mogły uciec z powodu drutu kolczastego ustawionego w obozach" i wezwali do jego usunięcia.
While the fire situation continued to evolve into the late night, initial reports were that #Rohingya children are among the injured. Children have also been separated from families. #UNICEF child protection personnel & partners are working to assist children in need. pic.twitter.com/kDUojMweGN
— UNICEF Bangladesh (@UNICEFBD) March 23, 2021
Trzy pożary w cztery dni
Dyrektor generalny Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji ONZ (IOM) António Vitorino powiedział, że w wyniku zdarzenia ucierpiało "dziesiątki tysięcy uchodźców Rohingya". Dodał, że "zespoły IOM współpracują ze sobą, aby zareagować na kryzys i zapewnić wszystkim bezpieczeństwo".
A massive fire broke out at a refugee camp sheltering thousands of Rohingya Muslims in Bangladesh's Cox's Bazar district. pic.twitter.com/R3nqTfMtrr
— DW News (@dwnews) March 23, 2021
Policja prowadzi śledztwo w celu ustalenia przyczyn pożaru. To trzeci i największy pożar w ciągu czterech ostatnich dni. - To kolejny druzgocący cios dla mieszkających tutaj uchodźców Rohingya. Zaledwie kilka dni temu straciliśmy jeden z naszych zakładów opieki zdrowotnej w kolejnym pożarze. Ryzyko pożarów na tych niezwykle gęsto zaludnionych i zamkniętych obszarach jest ogromne - powiedział Onno Van Manen, krajowy dyrektor organizacji Save the Children w Bangladeszu.
"Dziwna przypadkowość"
Saad Hammadi, działacz Amnesty International napisał, że "częstotliwość pożarów w obozach to zaskakujący zbieg okoliczności, zwłaszcza gdy wyniki poprzednich dochodzeń w sprawie incydentów nie są znane, a te ciągle się powtarzają".
Massive fire reportedly spreading across #Rohingya refugee camps 8E, 8W, 9, 10 and 11 in Balukhali. The frequency of fire in the camps is too coincidental, especially when outcomes of previous investigations into the incidents are not known and they keep repeating. pic.twitter.com/nBbeq7NRCH
— Saad Hammadi (@saadhammadi) March 22, 2021
Pożar wybuchł około godziny 10:30 czasu polskiego (15:30 czasu lokalnego). To już kolejny pożar w kompleksie obozów w Cox's Bazar. Poprzedni, w styczniu w obozie Nayapara, pozbawił dachu nad głową ponad 500 rodzin.
W obozach dla uchodźców w południowym Bangladeszu żyje ok. miliona Rohingjów zbiegłych z Birmy przed prześladowaniami i czystkami etnicznymi.
Czytaj więcej