Minister zdrowia reaguje na sobotnią okładkę "Faktu", napisał list

Polska
Minister zdrowia reaguje na sobotnią okładkę "Faktu", napisał list
PAP/Radek Pietruszka
Minister zdrowia Adam Niedzielski

W sobotę "Fakt" zamieścił na pierwszej stronie duże zdjęcie zaszczepionej kobiety z hasłem "Zakrzepy po szczepionce?!". Okładkę już w sobotę skrytykował minister zdrowia, dziś napisał w tej sprawie list do Marka Dekana, prezesa RASP, właściciela dziennika. "Nie da się inaczej ocenić tej publikacji, jak tylko jako igranie na najniższych uczucia i emocjach ludzkich" - ocenił Adam Niedzielski.

Sobotnia publikacja "Faktu" wywołała falę krytycznych komentarzy, została oceniona jako nieodpowiedzialna.

 

W trakcie konferencji prasowej skrytykował ją minister zdrowia Adam Niedzielski. Dziś wystosował w tej sprawie list do Marka Dekana, prezesa zarządu Ringier Axel Springer Polska, wydawcy "Faktu".

 

Minister chce, aby prezes RASP wyciągnął konsekwencje wobec dziennikarzy, którzy jego zdaniem naruszyli zasady etyki. 

 

"Za najwłaściwsze w dobie epidemii w Polsce i pandemii na świecie, redakcja uznała epatowanie możliwymi komplikacjami poszczepiennymi. W czasach gdy najskuteczniejszą linią obrony całego świata przed szerzącą się chorobą COVID-19 jest szczepienie, Fakt uznał za najwłaściwsze wzbudzenie przerażenia u swoich czytelników. Inaczej nie można bowiem oceniać sobotniej okładki z grafiką, jako żywo wyjętą z horrorów i tytułem "Zakrzepy po szczepionce?" - napisał Adam Niedzielski.

 

ZOBACZ: Hiszpania wraca do szczepień AstraZeneką. Zaproponowano maksymalny limit wiekowy

 

"Tytuł sugerujący poważny niepożądany odczyn poszczepienny u jednej z pacjentek nie został nawet poddany ocenie lekarskiej. Redakcja nawet nie pofatygowała się zweryfikować, czy objawy pacjentki spowodowane były szczepieniem. Dla redaktor naczelnej Faktu ważniejszym było wzbudzić sensację, przez co, jak mniemam zwiększyć sprzedaż sobotniego nakładu gazety. Nie da się inaczej ocenić tej publikacji, jak tylko jako igranie na najniższych uczuciach i emocjach ludzkich" - skomentował szef resortu zdrowia w liście do Dekana.

 

Jak podkreślił, "tego typu publikacje prowadzą wprost do zahamowania procesu szczepień, a tym samym narażają szeroką grupę społeczną na utratę zdrowia, a być może i życia". "Nie sądzę, żeby misją podległych Panu Prezesowi mediów było zniechęcanie ludzi do szczepień i granie zdrowiem Polaków dla celów stricte materialnych" - dodał.

 

Zauważył jednocześnie, że dla niego praca dziennikarza to misja, tym bardziej ważna gdy mierzymy się z nieznaną wcześniej chorobą. "Nie wierzę i nawet nie chcę podejrzewać by Pana ocena pracy dziennikarzy była inna. Rozumiem aspekty finansowe działania koncernów, w tym koncernów medialnych, ale aspekt ten nie może nigdy wygrywać ze zdrowiem i życiem ludzi. Liczę, że jako prezes poważnej grupy medialnej i człowiek z olbrzymim doświadczeniem w świecie mediów, potrafi Pan właściwie reagować na naruszenia standardów etyki dziennikarskiej i ludzkiej" - czytamy w liście.

 

jo/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie